Jakiś czas temu dostałam od Mili pytanie
dotyczące baz pod podkład. Jak dobrać do swojej skóry bazę? Czym ona jest? No
czego ma służyć? O tym wszystkim dowiecie się w tym artykule.
Bazą pod podkład będzie kosmetyk, który przygotowuje naszą
skórę do nałożenia kosmetyków kolorowych. Może nią być odpowiednia pielęgnacja
– to moja ulubiona baza. Mogą to być także specjalne kosmetyki, które kładziemy
zawsze na krem, przed fluidem. W zależności od kosmetyku będą one spełniały
określoną funkcję. Przed wyborem swojej bazy musimy zastanowić się, czego
dodatkowego potrzebujemy, aby nasza skóra była nieskazitelna. Nie powinnyśmy
zapominać o tym, że to podstawowa pielęgnacja jest kluczem do perfekcyjnego
makijażu. Baza jedynie może przedłużyć jego trwałość lub zatuszować
niedoskonałość. Przykładem są rozszerzone pory. Nie potrzeba używania baz
„chowających” je, bo tylko niepotrzebnie je zapchamy kosmetykiem, warto użyć
maseczki ściągającej, która nam faktycznie je zlikwiduje. Niech baza będzie
jedynie dodatkiem, nie myślmy o niej jako lekarstwie na m.in. zmarszczki.
Na rynku jest wiele baz. Możemy podzielić je na:
Bazy kremowe to
najczęściej spełniające funkcje nawilżającą, liftingującą, rozświetlającą.
Będą dodawały naszej skórze zdrowego wyglądu. Polecane są przy skórach suchych
i dojrzałych. Znakomite także w sytuacjach, kiedy nasza skóra jest zmęczona,
szarawa. Dzięki nawilżeniu możemy pozbyć się suchych skórek uwidaczniających
się przez podkład. Nasza skóra wygładzi się i podkład będzie wyglądał lepiej,
gdy nałożymy bazę liftingującą. Rozświetlające drobinki w bazach sprawią, że
skóra będzie wyglądała na promienną, odświeżoną przez cały dzień.
Bazy silikonowe to
bazy mające dodatkowe właściwości wygładzające i matujące. Niestety, nie należy
używać ich często, ponieważ mogą zapychać pory. Ich wygładzenie polega na
wejściu w zakamarki skóry i wypełnienie ich. Dlatego dzięki nim nasze
rozszerzone pory mogą wydać się mniejsze. Matowienie skóry jest pożądane przy
skórach tłustych, ale jak wiecie, nie należy z tym przesadzać. Taką bazę
polecam wyłącznie na szczególne okazje, kiedy chcemy, aby makijaż trzymał się
lepiej niż zwykle.
Bazy kolorowe,
tak zwane tonery korygujące. Będą one dodatkowo tuszowały nasze niedoskonałości
pigmentacyjne skóry, kiedy sam podkład nie wystarcza. Osobiście nie jestem
zwolenniczką takich rozwiązań, ale jest bardzo dużo osób, które używają baz i
korektorów kolorowych. Używamy je wtedy, gdy większość obszaru na naszej buzi
jest pokryta niedoskonałościami pigmentacyjnymi. Teraz trochę o tym, jaki kolor
wybrać na jaką niedoskonałość:
Kolor zielony.
Baza delikatnie zabarwiona zielenią może świetnie sprawdzać się w przypadku
dużego zaczerwienienia buzi. Nie oznacza to, że będziemy wyglądać jak zielone
Ufo. Z teorii kolorów wiemy, że połączenie koloru zielonego z czerwonym daje
nam kolor neutralny, beżowy.
Kolor różowy. Zapobiegnie
on niezdrowemu wyglądowi cery. Przydaje się jeśli skóra wygląda na bardzo
ziemistą, nawet zielonkawą. Często bazy różowe mają drobinki rozświetlające,
które rozpraszając światło dodadzą odświeżenia skórze.
Kolor żółty.
Zlikwiduje on wszelkie zasinienia na skórze. Często pigment ten używany jest w
korektorach pod oczy, właśnie dlatego, że fiolet i żółć równoważą się w kolor
neutralny.
Kolor fioletowy.
Odwrotnie niż żółty, czyli zatuszuje wszelkie zżółknięcia cery. Najczęściej
spowodowane są one paleniem papierosów. Baza w kolorze fioletu skoryguje tego
typu plamy na buzi, co nie oznacza, że można palić. Nie można! Nasze ładne
buzie nie zasługują na ich niszczenie.
Nie jestem w stanie polecić Wam konkretnych baz pod makijaż,
bo sama stosuję tylko, a może aż podstawową pielęgnację. To ona sprawia, że podkład
wygląda wspaniale, jest trwały i skóra wygląda na zdrową. Polecam Wam serię
artykułów Wademekum Pielęgnacji, gdzie opisałam jak należy dbać o swoją skórę.
Uważam, że na co dzień dodatkowy kosmetyk, jakim jest baza pod podkład jest po
prostu zbędny. Zostawmy go profesjonalistom, a same zadbajmy o naszą skórę, aby
zawsze wyglądała perfekcyjnie.
Mam nadzieję, że post ten okazał się Wam i Mili
pomocny. W kolejnym szykuję dla Was recenzję popularnego podkładu, którego
poddałam szczegółowej kontroli. Pozdrawiam Was serdecznie!
Wow! Wielkie dzięki za spełnienie mojej prośby i opisanie porad, jak dobrać odpowiednią bazę;) Post jest baaaaaaaaardzo pomocny!;) pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuń