środa, 4 lutego 2015

Żel Aloesowy GorVita - recenzja


Witajcie. Dziś mam dla Was kolejną recenzję dotyczącą mojego pielęgnacyjnego odkrycia. Chociaż na dobrą sprawę odkrycie nie jest moje tylko mojej koleżanki Ewy, która oglądając kanał itixjul znalazła "namiary" na ten żel. Obie dziewczyny mają problem z trądzikiem więc i ja postanowiłam zakupić specyfik i zacząć go stosować. Co o nim myślę? Przeczytacie o tym w dalszej części.

Żel ma bardzo dużą zawartość ekstraktu z aloesu, który ma działanie nawilżające, kojące, regenerujące. Przeznaczony jest do stosowania przy skórze problematycznej, skłonnej do alergii i podrażnień. Często polecany jest również przy trądziku ze względu na szerokie właściwości.

Opis producenta.

Jak sama nazwa wskazuje jest to kosmetyk o żelowej konsystencji. Jest on bardzo lekki, prawie wodnisty. Praktycznie nie posiada zapachu. Po aplikacji małej ilości na skórę błyskawicznie się wchłania przez co w moim przypadku nie likwiduje uczucia ściągnięcia. Dlatego też albo dokładam drugą warstwę, albo nakładam żel w dużej ilości jak maseczkę, której potem nie zmywam. Obecnie właśnie tak stosuję go jako krem na noc. Wcześniej używałam go rano, ale mam wrażenie, że na zimę jest znacząco za mało treściwy. Możliwe, że w lecie do niego wrócę, bo makijaż na nim całkiem dobrze się sprawował.

Skład INCI.

Produkt jest trochę mało dostępny. Do kupienia jest w aptekach, ale musiałam się nieźle nachodzić żeby go znaleźć. Natomiast dużym plusem jest jego cena, bo 150ml kupujemy za nie całe 17zł. Jeśli chodzi o wydajność to zależy od tego jak go używamy. Gdy stosowałam rano i wieczorem niewielką ilość opakowanie wystarczyło mi na 3 miesiące. Teraz używam go jako codzienną maseczkę na noc i wydajność się trochę zmniejszyła, ale i tak wynosi 2 miesiące.


Kosmetyk pięknie koi moją skórę i sprawia, że jest ona bardzo miękka. Po nocy spędzonej w dużej ilości żelu na buzi, moja podrażniona skóra jest pozbawiona zaczerwienień i idealnie nawilżona. Co jest bardzo ważne nie powoduje u mnie powstawania zaskórników, wręcz przeciwnie, mam wrażenie, że podgaja stany zapalne i krostki. Niestety one nie przestały się pojawiać dlatego zmieniłam dietę i zaczęłam używać szczoteczki do mycia twarzy, o której będę pisać wkrótce.


Bardzo spodobał mi się ten żel i dobrze się go używa. Jest bardzo komfortowy gdy po nałożeniu delikatnie chłodzi buzię. Jest to moje drugie opakowanie i na pewno się na nim nie skończy. Chętnie kupię kolejny, bo bardzo dobrze działa na moją skórę. Jest prawie idealny, gdyby tylko mniejsza warstwa równie dobrze nawilżała.


Podsumowując:
- żel jest bardzo lekki
- mniejsza warstwa bardzo szybko się wchłania
- łagodzi zaczerwienienia i stany zapalne
- nie powoduje zaskórników
- przy skórach bardzo suchych może niedostatecznie nawilżać
- gruba warstwa działa jak maseczka na noc
- jest bardzo wydajny, przy normalnym używaniu wystarcza na 3 mesiące
- bardzo duża pojemność w opakowaniu - 150ml
- świetna cena - kosztuje do 17zł
- jest bardzo słabo dostępny, nie w każdej aptece i też nie zawsze
- nie posiada zapachu
- ma bardzo dobry skład


Słyszałyście o tym żelu? Co o nim myślicie? Skusicie się i myślicie, że wytrwacie w poszukiwaniach go po aptekach? Piszcie śmiało.
Pozdrawiam ciepło!

11 komentarzy:

  1. Nie słyszałam, ale jeśli go znajdę w aptece to napewno kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba pytać, czasami kilka razy w tej samej aptece to może go skądś mogą ściągnąć ;)

      Usuń
  2. Nie słyszałam o tym produkcie ani o tej firmie, ale skoro go tak zachwalasz, to się za nim rozejrzę, bo lubię testować nowości. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachwalam i to nie tylko ja ;) Niewiele kosztuje, więc warto chociażby wypróbować ;)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. To jak go znajdziesz i kupisz to koniecznie daj znać jak się sprawdził ;)

      Usuń
  4. Szkoda, że jest tak średnio dostępny:(
    Zapraszam na rozdanie http://bluebrush87.blogspot.com/2015/02/rozdanie-z-pat.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Używałam kiedyś systematycznie jako dodatek do szamponu, odzywki,maski.. ) Teraz sięgnęłam po sok z aloesu zakupiony w aptece :) Bo ten żel jest dla mnie podejrzany, ze względu na żelową bardzo wodnistą formułe, która ja zauważyłaś, znika na skórze bez jakiegokolwiek śladu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja go używam już rok :)
    Bez dodatkowego nawilżenia, ale zdecydowanie więcej mi nie potrzeba :)

    Mi udaje się kupować za 11.50 zł do 13 zł :)
    W osiedlowych aptekach w moim małym mieście albo w Lublinie w aptekach z plusem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja już mam trzecie a może nawet czwarte opakowanie :D we Wrocławiu kosztuje do 16zł,ale w Siechnicach kupiłam ostatnio za jakieś 13 ;)

      Usuń
  7. Żel już od jakiegoś czasu gości na mojej ,,wish" liście :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw komentarz. Każdy bardzo mnie cieszy, bo wtedy mam pewność, że mój blog jest czytany z zainteresowaniem :)