piątek, 29 listopada 2013

Makijaż Wieczorowy Gosh + Video


Witajcie! Dziś zapraszam na tutorial makijażu wykonanego kosmetykami marki Gosh. Podkład znacie już z testu na żywo, który możecie obejrzeć tutaj: https://www.youtube.com/. Na filmie miałam też makijaż, który chcę pokazać Wam dzisiaj. Nagrywany jest drugi raz, bo wcześniej mocno przekombinowałam i nie udało się opublikować. Niestety tym razem jakość filmu też nie jest najlepsza, bo przy deszczowej, pochmurnej i jesiennej pogodzie trudno o dobre światło. Intensywnie zastanawiam się nad kupnem profesjonalnej lampy i pewnie w końcu to zrobię. Teraz jednak będę musiała chyba zrezygnować z kręcenia filmów makijażowych, bo wrzucanie tak słabo oświetlonych instrukcji mija się z celem. To tylko złych informacji, teraz czas na dobre. Zapraszam na film z makijażem Gosh:



Kosmetyki użyte w Makijażu:

Twarz:
- Podkład Gosh X-Ceptional Wear, nr 12 Natural
- Korektor pod Oczy Gosh Click'n Concealer nr 1
- Puder Ben Nye, Fair
- Bronzer Gosh
- Mozaika Róży Gosh, 002 Pink

Oczy:
Brwi: Aqua Brow, MUFE
- Baza na powieki Wodoodporna Gosh
- Kredka Gosh Smokey Eyes, czarna
- Paletki Gosh Smokey Eyes: Brązy, Fiolety i Szarości
- Eye Liner w Pisaku Gosh, black
- Tusz do Rzęs Gosh, Boombastic XXL

Usta:
- Błyszczyk ze Światełkiem i Lusterkiem Gosh, nr 003

A tak prezentuje się makijaż:






niedziela, 24 listopada 2013

Konkurs - do wygrania kosmetyki Tołpy

Witam serdecznie! Jakiś czas temu na Facebooku zapowiedziałam konkurs. Nie było tajemnicą, że do wygrania będą kosmetyki znanej i lubianej, polskiej firmy Tołpa. Wiele z Was nie mogło już się doczekać, dlatego ogłaszam start konkursu! Konkurs trwa krócej niż miesiąc ze względu na nadchodzące święta. Bardzo chciałabym żeby zwycięzca znalazł swoją wygraną pod choinką ;)

Baner

Co jest do wygrania?

- Regenerujący krem-maska do rąk Czerwony Ryż
- Nawilżające mleczko-nektar Amarantus (wersja mini)
- Odżywczy krem-kokon do ciała Czarna Róża
- Rewitalizujący krem uelastyczniający na dzień Biały Hibiskus

Wszystkie produkty pochodzą z najnowszej serii Tołpa Botanic.

Oto zdjęcia nagród:






Aby wziąć udział musisz spełnić poniższe warunki:

1. Obserwuj publicznie mój Blog.
2. Polub stronę Perfekcyjny Wygląd na Facebooku.
3. Będzie mi bardzo miło jeśli zasubskrybujesz mój kanał na YouTube . (warunek niekonieczny)
4. Dodaj baner konkursowy na swoim blogu lub udostępnij zdjęcie konkursowe na swojej tablicy Facebook.
5. Odpowiedz na pytanie konkursowe: Czy lubisz kosmetyki botaniczne i dlaczego?
6. Napisz komentarz pod tym postem zawierający wszystkie potrzebne informacje, wzór poniżej.



Obserwuję jako: ...
Lubię jako: ...
Link do baneru/zdjęcia: ...
Adres e-mail: ...
Moja odpowiedź: ...
REGULAMIN:
1. Organizatorem konkursu oraz sponsorem nagród jest http://perfekcyjnywyglad.blogspot.com/
2. Nagrody w konkursie są nowe i nieużywane.
3. Rozdanie trwa od  24.11.2013 do 19.12.2013 r. (włącznie)
4. Wyniku ukażą się najpóźniej 20.12.2013 r.
5. Koszt wysyłki (polecony, priorytet) pokrywa organizator, jednak wyłącznie na terenie Polski. Na życzenie i koszt zwycięzcy jest możliwość wysłania nagród kurierem.
6. Organizator nie odpowiada za ewentualne uszkodzenia produktów związane z wysyłką.
7. Po ogłoszeniu wyników skontaktuję się dodatkowo ze zwycięzcą mailowo, jednak gdy nie otrzymam wiadomości z adresem do przesyłki do 21.12.2013 r. i przystąpię do wytypowania kolejnej osoby. 
Zapraszam do zabawy i życzę powodzenia!

sobota, 23 listopada 2013

Podkład Gosh X-Ceptional Wear - test na żywo + video

Witajcie! Dziś tak na szybko mam dla Was est na żywo podkładu Gosh X-Ceptional Wear. Używam go już jakiś czas i może beż żadnych poprawek tak jak podczas kręcenia filmu odrobinę ściera się z takich strategicznych miejsc jak nos i broda to gdy około 15 wykonam jedną poprawkę trzyma się bez jakichkolwiek zarzutów. Utrwalony fixerem bez problemu mógłby być podkładem ślubnym i na większe imprezy. Wkrótce rozpiszę się nad jego dokładną recenzją, ale na razie zapraszam na przedsmak, czyli film z testem na żywo. Zapraszam:



Wkrótce zapraszam na tutorial z makijażem, który mam na filmie o recenzje kosmetyków Gosh.
Pozdrawiam!

niedziela, 17 listopada 2013

Recenzja keratynowej terapii Beaver

Witam. Dziś mam dla Was recenzję kosmetyków do włosów, które miałam okazję ostatnio testować, dzięki Kosmeterii Anna. Dziś główną rolę będzie grał szampon i odżywka Beaver z serii Keratin, zagęszczającej włosy. Czy spełniły one moje oczekiwania? O tym w dalszej części artykułu.


Firma Beaver jest marką profesjonalną. Kosmetyki te są przeznaczone do salonów fryzjerskich i tylko w firmowych salonach Beaver i nielicznych drogeriach są one dostępne. Seria Keratynowa, którą testowałam jest przeznaczona do włosów cienkich, delikatnych, bez objętości, rzadkich, czyli właśnie takich jak moje.


Keratynowy Szampon Zagęszczający Włosy


Opis producenta: 
Delikatnie oczyszcza, pozostawia włosy i skórę głowy świeże i zdrowe. Stwarza optymalne warnki dla wzrostu zdrowych włosów. Nawilża i pielęgnuje.
Keratynowy szampon zagęszczający włosy jest łagodny, ale skuteczny opracowany specjalnie dla osób z cienkimi i rzadkimi włosami. Oczyszcza włosy z blokujących osadów i "uaktywnia" procesy umożliwiające skuteczną odbudowę mostów keratynowych. Posiada właściwości głębokiej penetracji wewnętrznej struktury włosa dostarczając do jego wnętrza (za pomocą molekularnych liposomów) czyste związki aminokwasów i naturalnych substancji nawilżających. Wpływa na szybką poprawę jakości zniszczonej struktury włosów. Nie zawiera oleju silikonowego, siarczanów, parabenów, oleju mineralnego, tlenku etylenu i fosforanów.

Sposób użycia i skład szamponu.

Moja opinia:
Pierwsze na co zwróciłam uwagę to duża gęstość kosmetyku. Mam opakowanie 200ml, które nie zawiera pompki i musiałam sporo się natrudzić żeby wydobyć z niego szampon. Włosy zawsze muję dwa razy. Pierwsze mycie służy do zmywania brudu z łodyg włosów. Podczas tej czynności szampon wydaje się dość "tępy", nie pieni się i włosy szybko go absorbują. Po zmyciu oraz powtórzeniu czynności, lecz tym razem myję także skórę głowy, kosmetyk zaczyna się mocno pienić. Po drugim myciu włosy znacznie zmiękczają się, jednak po spłukaniu matowieją, więc moim zdaniem ani rusz bez odżywki, o której za chwilę. Swoją drogą, istnieje zasada, że po każdym myciu należy użyć odżywkę, bo tylko ona jest w stanie nawilżyć i odżywić nasze włosy.
Szampon ma przyjemny, delikatny, świeży zapach. Jest dość wystarczalny, opakowanie 200ml wystarczyło mi na półtorej miesiąca. Jego największym minusem jaki zauważyłam jest jedynie opakowanie.Następnym razem jakbym miała kupować, na pewno zdecydowałabym się na opakowanie 450ml, które posiada pompkę.

Konsystencja szamponu.

Keratynowa Odżywka Zagęszczająca Włosy


Opis producenta:
Codzienna dawka nawilżenia i odbudowy bez oleju silikonowego. Głębokie odżywienie, naturalny połysk i objętość bez obciążenia włosów.
Keratynowa odżywka zagęszczająca włosy to wyjątkowa formuła zawierająca zagęszczające i nawilżające białka keratyny. Nie zawiera oleju silikonowego, siarczanów, parabenów, oleju mineralnego, tlenku etynelu i fosforanów. Głęboko wnika we włosy nawilża i zagęszcza dostarczając substancji aktywnych, witamin i aminokwasów. Delikatnie traktuje włosy dodając od wewnątrz zdrowia, siły, naturalnego połysku i objętości.

Sposób użycia i skład odżywki.

Moja opinia: 
Odżywka również jest bardzo gęsta, treściwa. Ma bardzo delikatny zapach, podobnie jak szampon. Nałożona na mokre włosy znacznie je wygładza i zmiękcza. Nakładam ją po dwukrotnym myciu na kilka minut. To pozwala jej mocniej wniknąć we włosy. Po spłukaniu miękkość się utrzymuje z czego jestem zadowolona.
Włosy znacznie łatwiej jest rozczesać. Są one mocno wygładzone, mniej spuszone. Suszę moje włosy lokówko-suszarką, która ładnie domyka łuski włosa, a przy duecie keratynowym modelowanie jest jakby szybsze. Nawet podczas deszczowej pogody włosy zachowują się tak jak powinny.

Konsystencja odżywki.

Jako takie efekty zauważyłam dopiero przy 2-3 tygodniu używania duetu. Na początku zaczęłam myśleć, że to trochę ściema z tym zagęszczaniem włosów. Jestem przeczulona na takie deklaracje producentów, bo zwykłam uważać, że włosy możemy wyłącznie zagęścić dodatkowymi pasmami. Takt, że włosy miałam dość długie, bo zapuszczałam je na swój ślub, ale zaczęłam wątpić w "keratynową moc".
Postanowiłam podciąć włosy. Pomyślałam, że to na pewno pomoże wrócić im do dobrej kondycji. Mimo, iż nie były bardzo zniszczone, ale ostatni raz podcinałam je ponad pół roku temu, więc niewiele myśląc, udałam się do fryzjera. To była dobra decyzja. Dzięki niej używane przeze mnie do tej pory kosmetyki Beaver dostały szanse na działanie.
Włosy faktycznie wyglądają na gęstsze, są bardzo gładkie, mięsiste w dotyku, a przy okazji nie puszą się i nie są obciążone.



Podsumowując:
Jestem bardzo zadowolona z decyzji o skróceniu włosów, a także działania szamponu i odżywki. Zauważyłam, że po ich stosowaniu moje włosy mniej się przetłuszczają. Kiedyś myłam je codziennie, teraz wystarczy co dwa nawet 4 dni. Żaden szampon do tej pory tego nie osiągnął. Przypuszczam, że to efekt uniesienia włosów od nasady, Nie wiem jak robią to te kosmetyki, ale to robią, podnoszą włosy, więc nic mi więcej nie potrzeba. Włosy wydają się znacznie gęstsze, zdrowe, zadbane. Bardzo ładnie błyszczą i mam wrażenie, że straciły właściwość wysokoporowatości.
Minusami jakie zauważyłam są bez dwóch zdań opakowania o pojemności 200ml, bo bardzo trudno wydobyć z nich produkty. Można zapobiec temu kusząc się na duże opakowanie 450ml, które posiada wygodną pompkę.
Drugim minusem jest na pewno dostępność. Są to produkty sprzedawane w autoryzowanych salonach fryzjerskich Beaver Professional lub nielicznych drogeriach. Na lubelszczyźnie, skąd pochodzę można je dostać wyłącznie w Kosmeterii "Anna" w Lublinie przy ul Nałkowskich 230.
Ostatnim minusem może być cena, bo opakowanie 200ml kosztuje ok. 34zł, zaś 450ml - 66zł, ale to minusy względne, bo czego się nie robi dla pięknych włosów?

Czy kupiłabym te produkty ponownie? Odżywkę na pewno! Wyraźnie polepsza wygląd moich włosów i bardzo mi odpowiada. A co z szamponem? Zastanawiam się nad wypróbowaniem innego, oczyszczającego, który pomaga włosom farbowanym wrócić do naturalnego koloru. Ale to zależy od Waszych opinii w komentarzach. Co myślicie żebym zmieniła kolor włosów na jeśniejszy brąż, może orzechowy?

Moje włosy w całej okazałości. Jak Wam się podobam w takich skróconych?

Włosy tylko umyłam  i grzywkę delikatnie spryskałam lakierem. Włosy są nietapirowane, uniesienie jest efektem użytych kosmetyków pielęgnacyjnych :)

Czekam na Wasze opinie! Pozdrawiam!

piątek, 15 listopada 2013

Jesienny Makijaż + video

Hej! Zapraszam dziś na tutorial makijazu jesiennego, który przygotowałam. Początek i koniec dogrywałam wieczorem, bo nie zauważyłam, że miejsce na karcie pamięci mi się skończyło, ale mam nadzieję, że to nie przeszkodzi w oglądaniu. Zapraszam:



Kosmetyki użyte do wykonania makijażu:

Twarz:
Korektor Healthy Mix, Burjuois
Mineralna Baza Korygująca, Pure Colors, Ikor
Mineralny Podkład Pudrowy, Mary Kay
Bronzer, Gosh
Mozaika Róży, Gosh

Oczy:
Brwi: Aqua Brow, Make Up For Ever
Cień w Kremie, Color Tattoo, Maybelline, On and On Bronze
Mineralny Cień do Powiek, Pure Colors, Ikor, Push Nude, nr 87
Paleta Cieni do Powiek Intrigue, Mary Kay
Matowy Cień do Powiek, Inglot, nr 360
Mineralny Cień do Powiek, Mary Kay, Coal
Perłowy Cień do Powiek, Inglot, nr 108
Liner w Płynie, Mary Kay
Tusz do Rzęs, Max Factor, 2000 Kalorii

Usta:
Uniwersalny Krem, Oriflame

Kilka zdjęć makijażu:





Jak Wam się podoba? Czekam na opinie w komentarzach. Pozdrawiam!

środa, 13 listopada 2013

Jesienna Sesja w Dwóch Odsłonach

Cześć! Na pewno zauważyliście, że ostatnio nie wrzucam zdjęć z sesji. A to dlatego, że po prostu nie mam czasu na malowanie do zdjęć. Mój mąż wyjechał, więc gdy kończę pracę, Ewa wyciąga mnie na zdjęcia. Na szczęście! Bo inaczej musiałabym siedzieć i tęsknić. Zaprosiła również modelkę, którą już wcześniej malowałam do sesji basenowej, link do niej tutaj: Sesja Zdjeciowa Summertime Dagmara to doświadczona modelka z agencji ECMangament. Jedna stylizacja dość wojskowa, a druga typowa glamour. Na końcu zdradzę Wam dlaczego powieki Dagmary tak pięknie lśnią przy tej drugiej wersji ;)
A teraz zapraszam do oglądania:






Cień Maybelline okazał się wodoodporny, nałożyłam na niego błyszczyk i wazelinę, żeby uzyskać efekt mokrej powieki i jak widać wszystko trzymało się znakomicie :)






Na koniec jeszcze kilka zdjęć z backstage:





Pozdrawiam!

wtorek, 12 listopada 2013

Ulubieńcy Października 2013



Witajcie! Z niemałym opóźnieniem, ale w końcu mam dla Was post o moich ulubionych kosmetykach minionego miesiąca. Już myślałam, że nie nagram filmy wcale, bo nie przychodziły mi żadne kosmetyki do głowy, ale w końcu jak zaczęłam wybierać te, które sprawdziły mi się w październiku nazbierało się ich jak zwykle dużo. Przepraszam Was z góry za oświetlenie, ale nagrywałam po powrocie z pracy, przy oświetleniu żarówki. Gdybym zaczęła odkładać na później nagranie, pewnie film ukazałby się w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję, że mimo wszystko będzie się miło oglądało, zapraszam:



Pielęgnacja Twarzy:


Wzmacniająco-regenerujący krem na noc hipoalergiczny anti-age, Bielenda Pharm - Dostępny w Kosmeterii Anna w cenie ok. 25zł.

Kojący Krem na dzień hipoalergiczny spf 10, Bielenda Pharm - Dostępny w Kosmeterii Anna w cenie ok. 25zł.

Przeciwtrądzikowe Serum, Mary Kay - dostępne wyłącznie u konsultantek Mary Kay w cenie 55zł

Maseczki Botanical Effects, Mary Kay, do skóry wrażliwej, suchej i normalnej oraz do skóry wrażliwej, mieszanej i tłustej - dostępne wyłącznie u konsultantek Mary Kay w cenie po ok 65zł

Kosmetyki Kolorowe:


Korygująca Baza Mineralna, Ikor, Pure Colors - dostępna w sklepie Ikor w cenie ok 100zł.

Mineralny Podkład Pudrowy, Mary Kay, Ivory 2 - dostępny wyłącznie u konsultantek Mary Kay w cenie 65zł.

Bronzer oraz róż do policzków, Gosh - dostępne w Kosmeterii Anna.

Cień w kremie, Color Tattoo, Maybelline, On and on Bronze - Dostępny w drogeriach z szafą Maybelline w cenie ok 20zł

Aqua Brow, Make Up For Ever - dostępny w Perfumeriach Sephora w cenie 90zł

Krem Uniwersalny, Czekoladowy, Oriflame - dostępny wyłącznie u konsultantów Oriflame w cenie promocyjnej ok 10zł.


Płyn do higieny intymnej, Facelle - dostępny wyłącznie w drogeriach Rossmann w cenie ok 5zł


Nasic, aerozol do nosa - dostępny w aptekach w cenie ok 17zł


Tak prezentują się moi ulubieńcy. Znasz te kosmetyki? Czy na któryś nabrałaś ochoty? A może u Ciebie któryś z nich się nie sprawdził? Pisz w komentarzach co myślisz! Pozdrawiam ciepło!

poniedziałek, 11 listopada 2013

Tydzień w zdjęciach

Hej! Ostatnio pozazdrościłam mojej ulubionej Zmalowanej, że zrobiła na swojej stronie artykuł ze zdjęciami, na których umieściła to co robiła w tygodniu. Bardzo spodobał mi się pomysł, więc pomałpkowałam i postanowiłam zrobić podobny post. Uchylam w nim rąbek swojej prywatności, bo mam nadzieję, że dzięki temu lepiej mnie poznacie i dam się polubić ;)
Będzie pół żartem-pół serio, więc zapraszam:

PONIEDZIAŁEK:
Miałam sporo czasu, bo do pracy dopiero na 12, więc umyłam włosy, pod oczy nałożyłam płatki, bo przez niewyspanie moje oczy były mocno podkrążone. Oto mój domowy outfit:


Miałam też czas na zdrowe śniadanie. Kanapka z tuńczykiem w oleju z puszki, posypana świeżą natką pietruszki i skropiona sokiem z cytryny. Do tego obowiązkowa poranna kawa ze śmietanką:


Strój dnia, czyli czarne spodnie z bazarku, bluzka od babci i narzutka z SH. Do tego buty z Kakadu i torebka kupiona rok temu na allegro od sprzedawcy, który twierdził, że pochodzi z primarku:


Nie obyłoby się bez super profesjonalnych poz zawodowej modelki fashion, haha :D


Gdy już wreszcie wybiorę się do wyjścia wyglądam jak na zdjęciu poniżej. Moja ulubiona kurtka z SH, beret, który poznaliście w tagu o jesieni oraz obowiązkowo szalik w kolorze różowym.


Na koniec poniedziałku jeszcze nowości kosmetyczne. Żel do mycia twarzy z Mincera do skóry wrażliwej (koleżanka z pracy mnie na niego namówiła) oraz Brązujący/rozświetlający puder/róż z Gosha, na który ślinka leciała mi już bardzo dawno i jeśli uda mi się nagrać ulubieńców, na pewno Wam o nim więcej opowiem, bo używałam go już długo.


WTOREK:
O 7.00 rano nie wyglądam najlepiej. Zaspana, rozczochrana. Kwaśna mina, bo się nie wyspałam.


Tak koło 8, po kawie, śniadaniu i w makijażu wyglądam i czuję się dużo lepiej.


Jeśli mowa o śniadaniu to dziś również postawiłam na samo zdrowie. Twarożek, 1-2 łyżki śmietany, pomidor, pieprz, sól i cukier do smaku - pycha!


Wtorkowy strój dnia. Ogólnie wszystko mam tu z SH, oprócz bluzki, którą kupiłam w Pretty Girl, ale widziałam też kiedyś w Mohito. Znowu moje cudowne pozy :D



Zapomniałam wyprać moje pędzle wieczorem, więc czyściłam je w wolnej chwili w pracy.


Zmodyfikowałam też w trakcie mój makijaż, zachciało mi się więcej kolorów. Kreskę namalowałam flamastrem z Gosh 05 Purple, dolną powiekę zaznaczyłam kredką Gosh 001 Blue Moon, na linię wodną nałożyłam kredkę również Gosh Sparkling Pearl. Jeszcze usta pomalowałam nowością Gosh, pomadko balsamem Kiss me.


Po pracy pojechałam do Ewy na umówioną sesję. Oto moje skarby jeszcze przed rozpoczęciem malowania.


Mam jeszcze dla Was mały backstage z sesji. Przy publikacji na pewno te zdjęcia się powtórzą. To był ciężki i długi dzień, ale bardzo wymagający i pełen pacy, lubię takie :)





ŚRODA:
Mój poranek z YouTube i moją ulubioną Zmalowaną:


Na pewno zauważyliście, że zwykle pokazuję Wam moje śniadanie. Nie bez powodu, uważam je za najważniejszy posiłek dnia i nigdy nie wychodzę z domu bez zjedzenia. W środę miałam trochę czasu więc ugotowałam jajko na twardo, pokroiłam je w plasterki i zrobiłam kanapki z łososiem i majonezem.


Miałam dziś na 12 do pracy, więc przed wyjściem zdążyłam nagrać filmik z makijażem...


... oraz poprzyulałam się z moim kotem Rysiem :P


Strój na dziś to ciepły, beżowy sweter kupiony na allegro, bluzka w kolorze kawy z mlekiem z jakiegoś bazarku i spodnie z SH :)


Chciałam jeszcze nagrać filmik o ulubieńcach, ale zabrakło mi pamięci na karcie, a potem czasu...


... dlatego przy nowym, dziwnym oświetleniu nagrałam wieczorem to, co ucięło mi podczas nagrywania makijażu, czyli sam koniec i początek oraz ulubieńców kosmetycznych października.


Na koniec dnia przyszła jeszcze moja siostra i zrobiłyśmy sobie nawzajem dzień farbowania włosów :)


CZWARTEK:
Kolejne zdrowe śniadanko. Tym razem na talerzu królowała jajecznica doprawiona solą, pieprzem i ziołami prowansalskimi oraz małe, koktajlowe pomidorki.


Dzisiejszy makijaż, wykonany paletką Sleek Oh So Special prezentował się tak. Możliwe, że zrobię z nim tutorial.



Przed pracą zmontowałam także filmik o ulubieńcach października, który opublikuję pewnie w najbliższym czasie :)


I jeszcze strój dnia. Sukienka z Atmosphere oraz sweterek oczywiście z SH. Buty - House.


PIĄTEK:
Jak zwykle dzień zaczynam zdrowym śniadaniem. Tym razem miałam ochotę na płatki z mlekiem.


Piątkowy strój pochodzi z zakupów na bazarku. Do tego wisior - prezent od siostry, który znacie już z mojego stroju na wieczór panieński.


W pracy, w przerwie zrobiłam sobie manicure, bo moje paznokcie wyglądają jak ogryzki :( Pomalowałam je jasnoróżowym lakierem Maybelline Nude Rose 135.


Wieczorem z Warszawy wrócił mój mąż. Cały tydzień się z nim nie widziałam, dlatego spędziliśmy czas relaksując się przy piwku.


SOBOTA:
Tradycyjnie zdrowe śniadanie: kanapki z wędlinką i grubym plastrem pomidora.


Chwila dla urody. Zrobiłam sobie zabieg na moje obolałe od chodzenia i stania nogi. Przy okazji muszę przyznać, że maseczka, której użyłam jest na prawdę rewelacyjna ;)


Standardowo strój dnia. Tym razem mam na sobie bluzkę ze Stradivariusa, spódniczkę z Telly Weil, a reszta jak zwykle z bazarku ;)



Miało być polowanie na ciuchy, a ja wróciłam tylko z sukienko-swetrem i bluzką, ale i tak zakupy uważam za udane ;)


Obiadu nie chciało nam się robić :P Zamówiliśmy pizzę z Mini, swoją drogą bardzo polecam tą lubelską pizzerię ;)


NIEDZIELA:
Dzień zaczynam od tostów z wędliną i serem. Oczywiście o kawie już nie wspominając ;)


Tak wyglądam gdy jeszcze rano nie do końca się obudziłam. Mój mąż nie mógł wytrzymać żeby nie zrobić mi zdjęcia :P


Strój na niedzielę to wczoraj kupiona w SH bluzka, spodnie też z SH. Można pokazać się tak na obiadku u teściów ;)



Wieczorna, niedzielna forma relaksu, czyli nawilżający zabieg na buzię. Mój mąż też miał maseczkę, ale nie dał sobie zrobić zdjęcia :P


I tak moi Drodzy prezentuje się mój tydzień. Prawdę mówiąc większość dnia spędzam w tej chwili w pracy, dlatego nie mam za dużo czasu na inne rzeczy. Mam nadzieję, że to pozwoli Wam mnie lepiej poznać i chętniej będziecie zaglądać na mojego bloga ;)
Pozdrawiam!