sobota, 31 maja 2014

Magic Foot Peel - recenzja


Hej! Już jakiś czas temu na moim Instagramie zapowiedziałam recenzję tych magicznych peelingujących skarpetek.

Jeśli jeszcze nie obserwujesz mojego profilu na Istagramie to kliknij na obrazek:

http://instagram.com/agatakorneluk#

Długo zwlekałam z wypróbowaniem tego produktu ze względu na to, że staram się dbać o stopy, ale też skóra na nich raczej nie jest skłonna do rogowacenia. Postanowiłam je trochę zaniedbać i od stycznia, kiedy dostałam Magic Foot Peel aż do teraz tylko myłam je mydłem, nie stosowałam peelingów, ani kremów. Niestety (albo stety) nie mam problemów z nadmiernym rogowaceniem dlatego na zdjęciu "przed kuracją" stopy raczej nie wyglądają najgorzej.

Przed Kuracją Magic Foot Peel

Przed Kuracją Magic Foot Peel

Postanowiłam, że w końcu muszę przed wiosną zrobić z nimi porządek, dlatego nałożyłam skarpetki Magic Foot Peel. Szczerze się przyznam, że oczekiwałam pieczenia, szczególnie na wierzchniej stronie stopy. Wcześniej miałam do czynienia z kwasami, a w tym przypadku zawarty jest glikolowy. Jednak nic takiego nie miało miejsca. Skarpetki jedynie pachniały dziwnie alkoholowo, nałożyłam je na około 90 minut tak jak zalecał producent. W tym czasie nie zauważyłam żadnych dolegliwości. Po zdjęciu skarpetek, obmyciu stóp w czasie około kilkunastu minut całkiem zapomniałam, że cokolwiek z nimi robiłam.










Producent uprzedza, że w ciągu 3 dni po zabiegu możemy czuć dyskonfort spowodowany uczuciem wysuszenia i ściągnięcia skóry na stopach. Ja nic takiego nie odczuwałam. Już zaczęłam myśleć, że może nie miałam tyle zrogowaceń żeby zabieg mógł w ogóle zadziałać. Jednak na czwarty dzień od zabiegu bardzo mocno zaczęła schodzić szczególnie w okolicy pięt. (uwaga! zdjęcia nie dla osób o słabych nerwach ;) )



W ciągu 3-4 dni skóra złuszczyła się z całego obszaru gdzie przylegały skarpetki. To nie było ani bolesne, ani dyskomfortowe. Wręcz przeciwnie, dla takiej maniaczki pedicure jak ja było to całkiem przyjemne. Po tygodniu od zabiegu zauważyłam, że złuszczanie ustało i wróciłam do standardowej pielęgnacji.
Niestety jednak po zabiegu czuję, że moje stopy są bardziej wrażliwe i krem, którego zwykle używałam niedostatecznie je nawilża. Mam wrażenie, że odrobinę się wysuszyła na nich skóra. Dość dziwne uczucie.


Podsumowując jestem zadowolona z mozliwości przetestowania tego innowacyjnego produktu. Moje stopy jednak nie potrzebowały chyba aż takich zabiegów i szczerze mówiąc żałuję, że nie odstąpiłam ich babci i nie napisałam recenzji biorąc pod uwagę jej odczucia. Może zabieg dużo lepiej sprawdza się u osób mających problemy z nadmiernym rogowaceniem naskórka na stopach.

Miałyście do czynienia z tym produktem? Co o nim myślicie?
Pozdrawiam ciepło!

środa, 28 maja 2014

Chanel Perfection Lumiere - Test na Żywo i Pierwsze Wrażenie


Witam Was serdecznie! Dzisiaj zapraszam na test podkładu jednej z najbardziej znanych marek selektywnych. Ostatnio pokazywałam Wam bardzo tani podkład, a teraz tak dla kontrastu przedstawię test i moje pierwsze wrażenie fluidu Perfection Lumiere. Byłam bardzo zainteresowana kupnem, ale tak w ciemno wydać ponad 200zł to nie małe szaleństwo. Na szczęście przesympatyczna Pani z Douglas podarowała mi próbkę tego wyjątkowego produktu. O tym czy po wypróbowaniu podejmę decyzję o kupnie zobaczycie w filmie. Zapraszam:



Co myślicie o teście tego podkładu? Miałyście okazję go używać? Byłyście zadowolone? Czy efekt podoba Wam się na tyle, że chciałybyście go zakupić?
Pozdrawiam serdecznie!

sobota, 24 maja 2014

Błędy w Makijażu


Hej! Dzisiejszy post będzie nietypowy. Ponieważ skupimy się na tym czego NIE robić wykonując codzienny makijaż. Przedstawię Wam kilka bardzo podstawowych zasad i opowiem czego absolutnie trzeba się wystrzegać. No chyba, że nie chcecie wyglądać zdrowo, młodo i ładnie. W takim wypadku stosujcie te techniki o których piszę żeby ich nie stosować ;)

Do napisania tego artykułu zainspirowało mnie to co tak często widziałam pracując jako sprzedawca w drogerii, a także to co spotykamy jadąc autobusem. Ten post nie ma absolutnie na celu obrażenie kogokolwiek. Chciałabym tylko nakierować i podpowiedzieć. Sama kiedyś robiłam koszmarne błędy używając za ciemnego podkładu i obrysowując swoje oczy czarną kredką. Myślę, że gdybym wtedy przeczytała taki artykuł popracowałabym nad tymi błędami. Dlatego serdecznie zapraszam do lektury.

Błędy w makijażu możemy robić na każdym jego etapie. Zaczynając od złej pielęgnacji naszej cery, bądź nie kładzenia kremu pod podkład, kończąc na źle wyregulowanych brwiach i źle dobranej pomadce. Makijaż jest drogą do upiększenia, ale nie traktujmy go jako jedyną metodę do tego. Dobrze wypielęgnowana cera to podstawa do naszego nieskazitelnego wyglądu. Wiele osób niestety o tym zapomina i zmaga się z wypryskami w wieku, gdzie już nie powinno być takich problemów. Wszystko to sprowadza się do złej pielęgnacji, może nawet złej jakości używanych kosmetyków.


O tym jak dbać o skórę znajdziecie w Wademekum Pielęgnacji, które napisałam zaraz po założeniu bloga. Nadal te informacje są aktualne, dlatego serdecznie Was zapraszam do zajrzenia w te artykuły:

Oczyszczanie: [link]
Tonizacja: [link]
Złuszczanie: [link]
Nawilżanie: [link]
Ochrona: [link]

W artykule o ochronie skóry przeczytacie także o tym jak odpowiednio dobrać kolor podkładu do swojej cery. Bo to niestety kolejny, najczęstszy błąd jaki popełniamy. Pamiętajmy, że jak używałyśmy kiedyś podkładu firmy X w kolorze "jasny beż" to nie znaczy, że kupując podkład firmy Y musimy szukać koloru o tej samej nazwie. To kolor jest ważny, a nie nazwa. Różne firmy różnie nazywają kolory swoich podkładów, naturalny piaskowy beż, alabastrowy beż, a nawet limiany szal (!) i migdałowa mleczna akwarela mogą okazać się zbliżonymi kolorami różnych firm pasującymi do naszej karnacji. Zawsze sprawdzaj kolor podkładu na linii żuchwy i szyi (nigdy na ręce!) tylko wtedy będziesz pewna, że nie popełnisz błędu jakim jest za jasny, bądź za ciemny kolor podkładu.


Przechodząc do dalszych etapów w makijażu zawsze pamiętaj "mniej znaczy więcej". Nie używaj dużej ilości, ekstremalnie matujących pudrów. Mogą spowodować tylko wysuszenie Twojej skóry oraz to, że nie będzie wyglądać ona świeżo. Epoka, w której nawet podczas sesji zdjęciowych tona korektorowych podkładów i stuprocentowo matujących pudrów już dawno minęła. Dlatego tym bardziej nie stosujmy tych totalnie niemodnych technik na co dzień.

Kolejnym etapem makijażu jest zwykle konturowanie twarzy i użycie różu. Tak jak na co dzień możemy pozwolić sobie na zrezygnowanie z bronzera to nie zapomnijmy o różu. Ten magiczny kosmetyk doda nam młodości i świeżości. Podstawowym błędem jest to gdy nie użyjemy ani jednego, ani drugiego kosmetyku. Buzia przykryta podkładem będzie wydawać się na płaską, bez ładnych kształtów. Natomiast podchodząc do tego z drugiej strony za duża ilość tych kosmetyków na policzkach lub nałożenie ich w nieodpowiednim miejscu może dodawać nam lat i sprawić, że będziemy wyglądały na zmęczone

Już jakiś czas temu pisałam artykuł i nagrywałam film o konturowaniu twarzy, jeśli chcecie zobaczyć jak prawidłowo to wykonywać, zapraszam: konturowanie-twarzy


Gdy już wystrzygłyśmy się wszelkich błędów związanych z makijażem twarzy musimy pamiętać żeby nie popełnić gafy przy oczach. Złe zaakcentowanie oka może sprawić, że będzie wyglądało na małe, smutne i zmęczone.
- Zawsze starajmy się dobrze rozcierać cienie, między sobą i na granicach. Ostre linie mogą zniekształcić oko i je pomniejszyć.
- Nigdy nie zaznaczaj linii wodnej tylko czarną kredką, to totalnie zmniejsza oko i sprawia, że jest jakby przymknięte. Czarna linia wodna wygląda dobrze tylko przy makijażach wieczorowych, gdy na powiekach mamy ładnie roztarte ciemne cienie, albo masz wyjątkowo duże i wypukłe oczy o ładnym kształcie migdała jak Anja Rubik.
- Malując kreskę eyelinerem staraj się zawsze malować ją zaraz przy linii rzęs. W innym wypadku nie dość, że zniekształcisz swoje oczy to będzie wyglądało to bardzo groteskowo.
- Podczas malowania kreski eyelinerem pamiętaj, że jaskółka powinna kierować się ku górze, być przedłużeniem dolnej powieki idąc w kierunku brwi. Nigdy nie "trzymaj się" przy tym górnej powieki, bo oczy staną się bardzo smutne, nawet jak koniec jaskółki skierujesz do góry.
- Zaznacz brwi w naturalny sposób. Za ciemne, wyrysowane lub wcale niepodkreślone będą wyglądały nieestetycznie.
- Nie maluj powieki tylko bardzo jasnym, jaśniejszym od Twojej skóry cieniem. Tak samo jak jedynie kredka na linii wodnej bardzo pomniejszy to oczy.
- Zrezygnuj z perłowych cieni pod linią brwi. Idąc zasadą wszystko co jasne i połyskliwe - uwypukla, a wszystko co matowe i ciemniejszy - chowa, sprawisz, że Twój łuk brwiowy będzie na tyle wydobyty, że oko może wyglądać na opuchnięte. W tym miejscu zastosuj jasny, ale matowy cień.

Żle zaaplikowany podkład, brak zaznaczenia brwi i kreska z odstępem od linii rzęs. Pomniejsza to oko i sprawia, że jest niewyraźne.

Niezakryte cienie pod oczami, kreska idąca wzdłuż górnej powieki i graficznie zaznaczone brwi. Oko wygląda na smutne i zmęczone.

Tutaj na oddaleniu zdjęcia widać poprzednią sytuację dużo lepiej.

O tym jak malować kreskę tłumaczę tutaj: jak-wykonac-kreske [link]

Dochodząc do makijażu ust musimy pamiętać żeby były one pomalowane w naturalnych odcieniach. Nie mogą być one jaśniejsze od naszego koloru skóry. A jeśli wybieramy ciemniejsze pomadki starajmy się precyzyjnie obrysować usta konturówką. Nie ma nic gorszego jak szminka powyjeżdżana nierównomiernie poza kontury ust.
Starajmy się również zapobiec sytuacji gdy szminka znajdzie się na naszych zębach. W łatwy sposób można tego uniknąć. Śledźcie mojego bloga, bo planuję nagrać krótki film o malowaniu ust ciemnymi pomadkami.


A co się stanie gdy nie zastosujemy się do tych zasad i popełnimy kilka błędów na raz? Wykonałam to trochę groteskowo, ale tylko dlatego żeby dokładnie pokazać jak bardzo możemy się oszpecić nieumiejętnym i źle wykonanym makijażem.


Lewa strona:
- brak zaznaczenia brwi i dodatkowe pokrycie ich podkładem i niewyczesanie jego nadmiaru
- gruba kreska na linii wodnej
- kreska na górnej linii rzęs narysowana z odstępem od rzęs
- za dużo bronzera na policzkach i zła jego aplikacja
- usta pomalowane wyłącznie podkładem

Prawa strona:
- za mocno zaznaczone brwi w złym kształcie
- kreska eyelinerem zakończona podążając za linią górnej powieki
- za mocno zmatowiona skóra
- brak konturowania twarzy i brak różu

W połączeniu z odpowiednio wykonanym makijażem dziennym widać ogromną różnicę:



Chyba nie trzeba do tych zdjęć dodatkowego komentarza ;)

Właśnie dlatego warto moje Drogie interesować się makijażem jak już się do niego zabieramy. Czasami lepiej jest się po prostu nie malować jeśli miałybyśmy robić to źle. Same dzisiaj widziałyście, że źle dobrany, źle wykonany makijaż może nas tylko oszpecić. Rozwiązanie? Oto ono:
- Czytaj blogi prowadzone przez doświadczone wizażystki. Można znaleźć tam mnóstwo technik, trików i podpowiedzi jak robić naturalny makijaż.
- Skorzystaj z porad profesjonalisty. Wiele wizażystek prowadzi wszelkiego rodzaju szkolenia, np makijażu dziennego, na które warto się zapisać. Będzie to inwestycja we własne piękno i wizerunek.
- Pamiętaj! Mniej znaczy więcej! Zawsze używaj minimalnej ilości kosmetyków, bo za duża ich ilość tylko niepotrzebnie obciąży Twoją buzię.

Artykuł dotyczy oczywiście makijażu użytkowego, dziennego lub wieczorowego. Pamiętaj, że podczas sesji zdjęciowych lub makijaży artystycznych żadne zasady nie istnieją i jedynym ograniczeniem jest Twoja wyobraźnia ;)


Mam nadzieję, że w chęcią przeczytałyście ten artykuł i spodobały się Wam moje rady. Jeśli robiłaś którykolwiek z tych błędów, nie przejmuj się! To tylko makijaż, można go zmyć i poprawić ;)
Dajcie znać w komentarzach czy kiedykolwiek popełniałyście takie błędy, a może inne, nieopisane tutaj rzucają się Wam w oczy na ulicach?
Pozdrawiam serdecznie!

środa, 21 maja 2014

Słoneczny Makijaż z MakeUp Geek i Miyo


Hej! Jakiś czas temu na Instagramie zobaczyłam makijaż Eryki Sokólskiej gdzie modelka miała całą powiekę pomalowaną na żółto, do tego delikatną czarną kreseczkę na linii wodnej i wytuszowane rzęsy. Bardzo spodobał mi się ten makijaż i postanowiłam się nim zainspirować. Oczywiście dodałam odrobinkę mojej ostatnio ulubionej pomarańczy, narysowałam grubszą kreskę i w tan sposób powstał dzisiejszy makijaż. Jestem ciekawa czy się Wam spodoba. Jeśli jesteście ciekawe jak go wykonać zapraszam na tutorial:

1. Zaznaczam brwi Aqua Brow oraz na całą powiekę nakładam Jumbo Pencil z NYXa w kolorze Milk.


2. Na całą powiekę ruchomą aplikuję cień Miyo 27 Sunrise.


3. Załamanie powieki zaznaczam cieniem MakeUp Geek w odcieniu Creme Brule.


4. W zewnętrznym kąciku dokładnie rozcieram cień MUG Mango Tango i dodaję odrobinę cienia Miyo 13 Chilli aby pogłębić kolor.


5. Czarnym eyelinerem Maybelline Lasting Drama rysuję precyzyjną kreskę przy górnej linii rzęs. Tym samym kosmetykiem pokrywam linię wodną oka. Dolną powiekę (zanim wyschnie liner) dodatkowo rozcieram cieniem Miyo 08 Coffee.


6. Tuszuję rzęsy maskarą Gosh Kocie Oczy i makijaż oczu jest gotowy!





Do makijażu twarzy użyłam:

Podkład Gosh X-Ceptional Wear
Korektor Collection 2000 Lasting Perfection
Puder Ben Nye, Fair
Bronzer Miyo, Sun Kissed

Na usta nałożyłam Balsam Caremex oraz odrobinę szminki Bell Royal Glam 071





Jam Wam się podoba makijaż? Chciałabym żeby kojarzył się z ciepłem i latem. Na jaką okazję byście się tak pomalowały?
Pozdrawiam cieplutko!

piątek, 16 maja 2014

Pożegnanie...


Witajcie Kochani! Dziś piszę swój ostatni post. Ale nie bójcie się! To tylko ostatni post, który piszę w moim rodzinnym mieście Lublinie, gdzie mieszkałam od urodzenia aż do tej pory. Niektórzy z Was na pewno wiedzą, że od jakiegoś czasu planowałam wyjazd z mężem na stałe do Wrocławia. To było nasze marzenie z dzieciństwa, które właśnie się spełnia. Mam pewne obawy, ale kto ich nie ma zaczynając nową drogę życia. Tu w Lublinie mam rodzinę, przyjaciół, wierne klientki, kota! :D Ale perspektywa przeprowadzki nigdy nie przestała być czymś ważnym.

Dlatego chciałabym pożegnać wszystkich, których nie miałam możliwości pożegnać osobiście. Podziękować za wsparcie, za wspólną pracę. Wszystkim fotografom, a w szczególności mojej Ewie Mickiewicz, z którą ostatnio zrobiłyśmy tyle znakomitych sesji. Dzięki Wam moi Kochani mogłam zdobyć tyle doświadczenia i rozwinąć skrzydła na, uważam bardzo dobrym poziomie.

Nagrałam dla Was film, który znajdziecie na dole, ale chciałam też napisać to tutaj, że niestety od teraz nie będzie możliwości umówienia się na makijaż okazjonalny na terenie Lublina. Natomiast wchodzę na rynek Wrocławia i jeśli któraś z Was stąd pochodzi i miałaby ochotę skorzystać z moich usług to serdecznie zapraszam do kontaktu ze mną poprzez e-mail: agata.korneluk@o2.pl

To, że wyjeżdżam nie oznacza, że blog będzie zawieszony. Już poprosiłam swoją siostrę żeby systematyczne udostępniała artykuły, makijaże i filmy, które przygotowałam wcześniej z tą myślą. Posty będą ukazywała się około środy i weekendu dlatego zostańcie ze mną. Niestety nie będę w stanie odpisywać Wam na komentarze i wiadomości aż do momentu założenia w naszym mieszkaniu internetu. Jednak to nie oznacza, że będę całkiem odcięta od świata ;) Zapraszam Was na mojego Instagrama jeśli chcecie być ze mną na bieżąco. Tam będę udostępniać aktualne zdjęcia korzystając z miejskiego Wi-Fi.


http://instagram.com/agatakorneluk#



Życzcie mi powodzenia!
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia we Wrocławiu!! :)

środa, 14 maja 2014

Projekt Denko cz. 4 + Video


Hej! Nadszedł czas na kolejną część mojego projektu denko. Trochę uzbierało się pielęgnacji twarzy, włosów i ciała, a także odrobina kolorówki. Jeśli macie ochotę zobaczyć co używałam i zużyłam w ostatnich paru tygodniach zapraszam do obejrzenia filmu:



Lista kosmetyków:
- Płatki Kosmetyczne (Lidl)
- Żel w Sprayu Hegron
- Kosmetyki do pielęgnacji i regeneracji włosów Pilomax (recenzja: kosmetyki-do-wosow-farbowanych-plomax)
- Szampon i Odżywka seria Objętość Joanna (recenzja: objetosc-wosow-z-joanna-recenzja)
- Szampon Arganowy Joanna
- Płyn do Higieny Intymnej Facelle (Rossmann)
- Masło do Ciała Spopt Spa Ziaja
- Emulsja Modelująca Ciało Time Wise Body, Mary Kay
- Magic Foot Peel, Seksowne Stopy
- Podkład Peggy Sage Fond de Teint Fluide w odcieniu Beige Naturel (próbka)
- Podkład Color Stay Revlon
- Tender Care Oriflame, czekoladowy
- Maskara Amazing Gosh (recenzja: recenzja-kosmetykow-gosh)
- Płyn Micelarny Be Beauty (Biedronka)
- Krem Nawilżający Emoleum, Floslek Pharma
- Maseczka Regenerująca, Pierre Rene Medic
- Maseczka Dermo Pharma Dotleniająca
- Maseczka Oczyszczająca, Noni Care
- Maseczka Rozświetlająca, Perfecta


Znacie któreś z tych kosmetyków? Co o nich myślicie? Pozdrawiam ciepło!

poniedziałek, 12 maja 2014

Makijaż na Konkurs marki Astor


Witam serdecznie! Jakiś czas temu sprawdzając skrzynkę mailową zauważyłam wiadomość do marki Astor z zaproszeniem na konkurs w ramach Ambasady Piękna Astor. Pomyślałam "czemu nie?" i szybko napisałam do mojej ulubionej Ewy Mickiewicz z prośbą o zorganizowanie sesji. Udało nam się umówić w ekspresowym tempie, bo już na drugi dzień malowałam prześliczną Olesię. Tematem makijażu miała być wiosna dlatego zdecydowałam się na kolor, ale w tonacjach delikatnych pasteli. Uwielbiam rozświetloną skórę, dlatego też nie żałowałam rozświetlacza, za który posłużył mi najjaśniejszy cień z paletki Astor Eye Artist nr 500 Cocktail Squash. Ten sam cień możecie zauważyć na środku powieki ruchomej Olesii. Na policzki wylądował przepiękny róż od Astor Pure Color Perfest Blush nr 008 Brown Berry. Natomiast na ustach możecie podziwiać Perfect Stay Transferproof Lip Tint & Care nr 105 Pink Bloom również od Astor.
Mam nadzieję, że sesja i mój makijaż przypadnie Wam do gustu i będziecie trzymać za mnie kciuki w konkursie!








Dziękuję serdecznie całej ekipie!
Fotograf: Ewa Mickiewicz
Modelka: Olesia Nosenko
Fryzura: Agata Janoszczyk
MUA: oczywiście ja, Agata Korneluk ;)

Makijaż wykonałam między innymi kosmetykami marki Astor. Róż i cienie już po kilku użyciach stały się zdecydowanie moimi ulubieńcami.


Dajcie koniecznie znać w komentarzach co myślicie i trzymajcie kciuki!
Pozdrawiam gorąco!