Sleek Garden of Eden - makijaż i krótka recenzja

Witajcie! Przygotowałam dziś dla Was propozycję makijażu wykonanego paletką Sleek Garden of Eden. Uwielbiam kolory, które w sobie posiada. Mimo, że moje oczy są zielone, bardzo lubię siebie w zieleniach. Jeśli jesteście ciekawe jak wykonać powyższy makijaż, zapraszam do obejrzenia tutorialu.

1. Zaznaczam brwi Aqua Brow, ogarniam włoski stabilizatorem do brwi Miyo. Na całą powiekę nakładam bazę Mary Kay i jasnym beżowym cieniem (Mariza, 02 Śmietanka) zaznaczam przestrzeń pod łukiem brwiowym oraz wewnętrzny kącik oka.

2. Sięgam teraz po paletkę Sleek Garden of Eden i przy pomocy cienia Forbidden i pędzelka kuleczkowego zaznaczam załamanie powieki.

3. Zewnętrzny kącik przyciemniam cieniem Entwined, tworząc delikatny kształt "V".

4. Na środek powieki ruchomej nakładam palcem cień Gates of Eden. Delikatnie go rozcieram i łączę z pozostałymi cieniami.

5. Sięgam po pędzelek do eyelinera i przy pomocy Duraline z Inglota oraz cienia Tree of Life maluję kreskę na linii wodnej rozcierając ją delikatnie między rzęsami.

6. Przy pomocy tej samej miksturki rysuję kreskę na górnej powiece, delikatnie ją rozcieram.

7. Dolną powiekę od zewnętrznego kącika zaznaczam kolejno cieniami: Tree of Life, Evergreen i w wewnętrznym kąciku Adam's Apple.

8. Tuszuję rzęsy maskarą Lash Precision z Pierre Rene i makijaż oczu jest gotowy:

Na usta nałożyłam pomadkę Kobo w kolorze 110 Orange

Do makijażu twarzy użyłam:
- Podkład Pierre Rene Skin Balanse (20 i 23 w proporcji 1:1/2)
- Korektor Bourjuis Healthy Mix nr 52
- Puder Ben Nye, Fair
- Bronzer Miyo Sun Kissed
- Róż Mary Kay Shy Blush
- Jako rozświetlacz mix 3 pierwszych cieni z paletki Helena Rubinstein Urban Beauty 03. Star Struck

 

Nie zapomnijcie kliknąć serduszka pod zdjęciem tego makijażu na Make Up Geek! ;)

Kliknij na obrazek aby przejść na stronę MUG

Kilka słów o paletce:

Jeśli miało się kiedyś paletkę Sleek to wiadomo, że jakość cieni jest na prawdę bardzo dobra, pigmenty porażająco intensywne. Jeśli chodzi o trwałość to moim zdaniem nie obejdziemy się jednak bez bazy. Ale warto. Mam w swoich zbiorach kilka paletek, jak na pewno wiecie, jeśli śledzicie mojego bloga i kanał na youtube że moja ulubiona to Oh So Special. Jednak Garden of Eden również bardzo polubiłam. Fakt, że odrobinę zawiodłam się na zieleniach, bo to nie są takie odcienie których się spodziewałam.
Jednak Lubię ją używać, a już na pewno zakochałam się w cieniu Forbidden. To taki chłodny szarościo brąz z bardzo niewielkimi złotymi drobinkami.
Drugim moim ulubionym jest Gates of Eden. To taka miedziano złota brzoskwinia, która przepięknie mieni się na powiekach.
Trzeci mój faworyt to Evergreen to połyskująca mięta z drobinkami złota.
Ogólnie gdy zaświeci słońce bardzo chętnie sięgam po tą paletkę. Bardzo się cieszę, że dostałam ją na urodziny od siostry. Moim zdaniem jeśli jesteś fanką zieleni i brązów ta paletka jest zdecydowanie dla Ciebie!

Kilka zdjęć oraz swatche:

Gates of Eden, Eve's Kiss, Paradise on Earth, Python, Gorbidden, Flora.

Entwined, Adam's Apple, Fig, Evergreen, Fauna, Tree of Life.

Jak Wam się podoba makijaż?
A paletka? Macie ją? Skusicie się na zakup?
Pozdrawiam ciepło!