czwartek, 27 lutego 2014

Objętość Włosów z Joanną - recenzja


Hej! Jakiś czas temu otrzymałam propozycję od firmy kosmetycznej Joanna żebym przetestowała ich nowe produkty do włosów. Zgodziłam się i przyszła do mnie paczka z najnowszą serią Volume, dwiema piankami, żelem w sprayu i jedwabiem. Dziś chciałabym Wam przybliżyć w jaki sposób przez ostatnie 2 tygodnie zachowałam swoją objętość włosów i co sprawiło, że wyglądają na gęste, lśniące i zdrowe.
Bo zdrowie może one i są, ale na pewno brakuje im objętości i gęstości. Może na zdjęciach tego nie widać, ale mam bardzo cienkie, rzadkie włosy. Skrupulatnie suszę je na szczotkę aby wyglądały na piękne. Niestety nie każda pielęgnacja jest dla nich dobra. Często obciążają się i tracą zdrowy wygląd. Szybko się przetłuszczają i przez to muszę myć je codziennie.

Tyle o moich włosach. Teraz czas na to co sądzę o produktach firmy Joanna Volume Objętość.


Opis producenta:
Wyjątkowa seria, stworzona z myślą o włosach cienkich i słabych, potrzebujących objętości.

Szampon, który trzymasz w ręku stworzony został z myślą o pielęgnacji włosów wymagających wzmocnienia i sprężystego uniesienia. Formuła produktu powstała na bazie połączenia innowacyjnych składników nadających włosom  objętość oraz Kolagenu Morskiego, który wzmacnia i nawilża je od wewnątrz. Po zastosowaniu włosy stają się lekkie, puszyste i błyszczące.

Odżywka, którą trzymasz w ręku stworzona została z myślą o pielęgnacji włosów wymagających wzmocnienia i sprężystego uniesienia. Formuła produktu powstała na bazie połączenia innowacyjnych składników nadających włosom objętość oraz Kolagenu Morskiego, który wzmacnia i nawilża je od wewnątrz. Po zastosowaniu włosy łatwiej się rozczesują, naturalnie błyszczą i nie są obciążone.

Odżywka w spray’u, którą trzymasz w ręku stworzona została z myślą o wygodzie zastosowania oraz pielęgnacji włosów wymagających uniesienia. Receptura została wzbogacona o Kolagen Morski, który przenikając w strukturę włosa  efektywnie nawilża i wzmacnia go od wewnątrz. Lekka formuła produktu kondycjonuje włosy bez nadmiernego obciążania. Pozostawia je puszyste, błyszczące i pełne życia.

Moja opinia:
Podczas kilku pierwszych stosowań nie zauważyłam żadnego działania, dosłownie żadnego. Zwykły szampon, zwykła odżywka, mgiełka ułatwiająca rozczesywanie włosów. Mimo wszystko nie przestałam testować produktów. Na szczęście! Dlaczego? Dopiero po około dwóch tygodniach codziennego stosowania moje włosy powoli stawały się jakieś inne, bardziej uniesione od nasady, gęstsze, a przy tym nie napuszone.


Szampon bardzo dobrze się pieni. Bardzo przyjemnie pachnie. Włosy po umyciu nie są szorstkie. Wręcz przeciwnie, są bardzo miękkie, gładkie i miłe w dotyku. Mimo wszystko zawsze nakładam odżywkę, bo sam szampon zwykle nie wystarcza moim włosom aby je dobrze nawilżyć. Fakt, że posiada SLS nie jest dla mnie dobry, bo zawsze staram się wybierać szampony o bardzo delikatnym składzie. Szczególnie, że myje moje włosy codziennie. Jednak nie zauważyłam żadnych negatywnych efektów jego używania. Szampon to jeden z moich ulubionych kosmetyków z tej serii. Bardzo przyjemnie się go używa, a jego koszt jest bardzo miły dla naszych portfeli.


Z odżywką trochę mniej się zaprzyjaźniłam. Fakt, że szampon mocno zmiękczał moje włosy, ale nie mogę powiedzieć tego o odżywce. Po dwóch myciach, nakładałam ją na kilka minut, po czym spłukiwałam obficie. Bardzo obficie, bo miałam wrażenie, że cały czas "oblepia" moje włosy. To nie było przyjemne i dawało wrażenia obciążenia włosów. Po wysuszeniu to wrażenie na szczęście odrobinę znikało, ale nadal włosy były pogrubione. Właśnie! Czy dokładnie tego nie obiecuje producent? Dokładnie tak. Więc odżywka oblepiając włosy sprawia wrażenie, że są grubsze. Może nie do końca chodziło mi o ten efekt, ale zawsze coś. Ogólnie gdybym miała dalej stosować tą serię kosmetyków, odżywkę zamieniłabym na jakąś inną.


Odżywka w spray'u to mój zdecydowany faworyt. Jak widać bo zużyciu jest megawydajna, bo tak jak pisałam na początku całego zestawu używam od trzech tygodni. Lubię tego typu odżywki. Do czasu kiedy nie zainwestowałam w Tangle Teezer były nieodłączną częścią mojej pielęgnacji włosów. Ułatwia rozczesywanie włosów, nawilża je i sprawia, że lepiej się układają. Fakt, że ja zawsze i codziennie modeluje moje włosy lokówko-suszarką, bo inaczej wyglądałabym jak wypłosz. Ale ta odżywka zdecydowanie ułatwiała uzyskanie uniesienia od nasady. Może nie tyle sama odżywka co cała seria kosmetyków Volume.


Mimo, że na początku odrobinę broniłam się przed testowaniem tych kosmetyków to bardzo się cieszę, że firma Joanna wysłała mi je. Koleżanka nawet zauważyła, że zmieniłam coś w pielęgnacji, bo pochwaliła moją objętość włosów. Więc co tu dużo mówić? Działa! Dlatego jeśli macie włosy pozbawione życia, objętości, cienkie serdecznie polecam. Za te kilka złotych warto nawet przetestować i zobaczyć czy się sprawdzi. Uważajcie tylko na odżywkę i dokładnie ją spłuczcie, bo raz pospieszyłam się i niedokładnie ją wypłukałam z włosów, przez co były bardzo obciążone.


Dodatkowo używam także pianki modelującej mocnej i muszę Wam powiedzieć, że jestem mile zaskoczona. Jest lepsza i tańsza od lubianej przeze mnie do tej pory Taft i bardzo ją lubię. Fakt, że zepsuł mi się korek po jednym użyciu, więc muszę uważać z dozowaniem - co za dużo pianki, to nie zdrowo, bo z większą ilością włosy nie wyglądają dobrze. Jednak pianka bardzo mi się podoba.

Tak jak wspominałam dostałam także drugą piankę, bardzo mocną, żel z spray'u i jedwab i mam dla Was dobrą wiadomość. Zbliża się wielkimi krokami rozdanie u mnie, taki wiosenny konkurs i te produkty powędrują do którejś z Was. Dlatego bądźcie czujne, obserwujcie mojego bloga, odwiedzajcie mojego Facebooka bo już wkrótce będzie można dostać ode mnie prezent.

Pozdrawiam Was Ciepło!
Powiedzcie jeszcze czy zainteresował Was opisywany dziś zestaw? I co myślicie o konkursie?
Pa, pa!

5 komentarzy:

  1. kiedyś nie trafiłam z kosmetykami do włosów Joanny, coś to było z apteczką Babuni, dla moich włosów porażka i omijałam tę markę szerokim łukiem, ale pewnie nie można się tak zrażać :)
    całuski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też do tej pory byłam nie do końca dobrze nastawiona do tej parki. Ich pielęgnację ciała lubię, ale włosy nie bardzo... Ta seria moim zdaniem nie jest zła :) Z tym, że nie mam porównania z ich innymi produktami, bo nie używałam... Pozdrawiam :*

      Usuń
  2. Ciekawa jestem tego szamponu, może następnym razem się skuszę, bo po ciąży niestety moje włosy zrobiły się bardzo cienkie i delikatne.
    A ogólnie to lubię kosmetyki tej firmy:) I ich niewielką cenę:D

    OdpowiedzUsuń
  3. nie miałam tych produktow ale mam kilku swoich ulubieńców z joanny

    OdpowiedzUsuń
  4. ja używam odżywki w sprayu VOLUME i jestem zadowolona, niestety od jakiegoś czasu nie mogę jej nigdzie kupić!

    OdpowiedzUsuń

Zostaw komentarz. Każdy bardzo mnie cieszy, bo wtedy mam pewność, że mój blog jest czytany z zainteresowaniem :)