środa, 19 czerwca 2013

Letni Wieczorowy Makijaż krok po kroku

Witajcie moi Drodzy. Mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że rzadko ostatnio piszę. Szykuję jednak dość duży projekt cyklu artykułów o typach cery, który wymaga ode mnie sporo czasu. Wiem, że tego typu tematów jest wiele w internecie, ale do tej pory nie spotkałam się z takim na tyle treściwym żeby nie dostawać od Was masy pytań o prawidłową pielęgnacje. Dlatego bądźcie cierpliwi, wkrótce będzie się sporo działo na moim blogu. A tym czasem przygotowałam dla Was makijaż krok po kroku. Trochę kolorowy, idealny na letnią imprezę. Będzie idealny dla tych z Was, które mają opadającą powiekę, tak jak ja.
Chciałabym Was jednak bardzo prosić żebyście zbytniej uwagi nie zwracały na moje brwi. Zdaję sobie sprawę, że nie są najpiękniejsze, ale jestem na etapie ich zapuszczania żeby dojść do w miarę fajnego kształtu. Dlatego z góry Was za ich nieład bardzo przepraszam.

Tak prezentuje się makijaż, jeśli chcesz zobaczyć jak go wykonać, zapraszam do obejrzenia kolejnych zdjęć.


1. Na powieki kładę bazę Ingrid, zaznaczam brwi cieniem Mary Kay Espresso oraz maluję dość grubą kreskę przy górnej linii rzęs czarną kredką Glazel.


2. Kreskę rozcieram najpierw załączoną gąbeczką na drugim końcu kredki, potem precyzyjnym, kulkowym pędzelkiem z odrobiną cienia w kolorze zieleni butelkowej z paletki Darks Sleek, a następnie przechodzę do większego pędzelka do rozcierania, zanurzonego również w odrobinie tego zielonego cienia. Rozcieram aż do uzyskania kształtu jak na zdjęciu poniżej.


3. Na niepomalowaną część powieki ruchomej nakładam połyskujący cień Inglot nr. 108.


4. W załamaniu powieki aplikuję jasnofioletowy cień z paletki Sleek Circus przy pomocy pędzelka do rozcierania. Delikatnymi ruchami rozdymiam cień w ten sposób aby uzyskać ładne przejście między nim a zielenią.


5. Przechodzę do dolnej powieki. Od zewnętrznego kącika do połowy powieki maluję butelkową zielenią, rozcieram ją limonkowym cieniem z paletki Circus Sleek, a w wewnętrznym kąciku aplikuję cień Mary Kay Cristaline. Linię wodną maluję białą kredką firmy Laval.


6. Górne rzęsy maluję tuszem Max Factor False Lash Efect, zaś na dolne daję akcent fioletu w formie tuszu do rzęs tego właśnie koloru. Fioletowy tusz jest z firmy Valenti Expressive. Swoją drogą jest to bardzo delikatny akcent, ponieważ tusz nie należy do najlepszych.


7. Makijaż oczu jest gotowy. Oto efekt z otwartymi i zamkniętymi oczami:



8. Makijaż twarzy wykonałam następujacymi kosmetykami:

- Podkład Bourjois Helthy Mix Serum 52 Vanille
- Puder Ben Nye Fair
- Róż do policzków Mary Kay Shy Blash
- Cień Inglot 108 na kości policzkowe w formie rozświetlacza

9. Usta obrysowałam konturówką Mary Kay Soft Blush, a następnie pokryłam je szminko-balsamo-błyszczykiem w kredce Astor 009 Bumt Rose.

10. Makijaż jest gotowy. Tak wygląda w całej okazałości:




Jak Wam się podoba taka propozycja na letni wieczór?

PS. Błagam tylko nie nienawidźcie mnie za moje brwi, mam wystarczające kompleksy z ich powodu :P ;) Liczę na Wasze rady jak i czym mogłaby je doprowadzić do w miarę fajnego stanu.

Pozdrawiam serdecznie!

8 komentarzy:

  1. świetny makijaż bardzo mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardz delikatny efekt na dolnych rzesach nie widac tego koloru zbytnio a jakby byl mocniejszy akcent to bomba!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, będę polować na lepszy tusz, bo tej jest na prawdę słaby :(

      Usuń
  3. Piękny makijaż, pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brwiami nie ma się co martwić, póki o nich nie wspomniałaś, to nie zwróciłam na nie uwagi... Makijaż idealny na wieczorną letnią imprezkę. :) Może w jakimś letnim kurorcie?

    glamdiva.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha no to nieźle.. może faktycznie nie powinnam była zwracać na nie uwagi :P No ale cóż, już ogarnęłam brwi, kupiłam nowy aparat i wkrótce będzie więcej makijaży ;)

      Usuń

Zostaw komentarz. Każdy bardzo mnie cieszy, bo wtedy mam pewność, że mój blog jest czytany z zainteresowaniem :)