piątek, 14 czerwca 2013

Lakier do Paznokci Maybelline Colorama - recenzja

Witajcie! Kolejny raz zapraszam Was na recenzję lakierów do paznokci. Tym razem pod lupą znalazł się lakier Maybelline Colorama. Jeśli widziałaś moje video o ulubieńcach maja (film tutaj: Ulubieńcy Maja 2013) już wiesz, że bardzo spodobała mi się ta seria lakierów. Jednak jeśli jesteś zainteresowana szczegółami o tych lakierach zapraszam do lektury dalszej części artykułu.


Opis producenta:

KOLOR
• czysty, nasycony, wielowymiarowy
• odporny na odpryski i kruszenie
• trwałość do 7 dni*

POŁYSK
• nowy wymiar natychmiastowego połysku
• wygląda jak tuż po aplikacji lakieru

APLIKACJA
• szerszy pędzelek dla równomiernej warstwy lakieru
• gładko i równomiernie się rozprowadza
• łatwa i szybka aplikacja

* samoocena w grupie 79 osób
(Źródło: maybellinetrends.pl )

Kolory lakierów z serii Colorama Maybelline. Fajeczkami zaznaczyłam kolory, które posiadam.

Moja opinia: 

Lakiery kupiłam na próbę w Rossmanie. Bardzo spodobały mi się kolory, a że zapuszczam paznokcie i chciałam żeby fajnie wyglądały nie zastanawiałam się nad nimi długo. Nigdy wcześniej nie malowałam paznokci, więc w mojej kosmetyczce trudno o ładne i dobre lakiery.
Muszę przyznać, że nie miałam jakiś dużych oczekiwań wobec tych produktów. Przy zakupie kierowałam się głównie kolorami i ceną (były wtedy w promocji po ok. 8zł, a ich cena standardowa to ok. 11zł). Okazało się jednak, że przeszły moje oczekiwania i bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły.
Jak mogliście przeczytać w poprzednich moich artykułach, jestem posiadaczką dość trudnych paznokci. Rzadko jaki lakier się ich trzymał dopóki nie zaczęłam używać olejku rycynowego. Moje paznokcie są w nie najgorszym stanie dlatego lakier i ładniej wygląda i dłużej się trzyma. Ale żeby aż 7 dni tak, jak obiecuje producent? Tak, właśnie tak! Mimo, że fiolet jest trwalszy to pomarańcz również daje radę.
Podczas aplikacji lakiery dobrze współpracują. Fakt, że nie miałabym nic przeciwko gdyby pędzelki były trochę większe, ale najgorzej nie jest. Po nałożeniu dwóch warstw lakier bardzo dobrze pokrywa płytkę. Jeśli chodzi o czas schnięcia to fiolet jest sporo szybszy od pomarańczu, ale nie mam jakiś dużych zastrzeżeń. Należę do osób bardzo niecierpliwych jeśli chodzi o schnięcie lakieru, więc jak na to nie narzekam to jest bardzo dobrze.
Jestem przekonana, że zakupię jeszcze nie jeden kolor z tej serii, bo lakiery bardzo przypadły mi do gustu. Wam również je polecam.

Teraz zapraszam na zdjęcia lakierów na moich, jeszcze nie idealnych paznokciach.

91 Punky Orange


86 Lilac Feeze


Znacie? Lubicie te lakiery?
Zapraszam do komentowania i pozdrawiam Was serdecznie :)

6 komentarzy:

  1. Calkiem ladne masz juz pazurki ;)
    Obgryzalas je wczesniej ?
    Ja obgryzalam cale zycie i wiem z doswiadczenia, ktore mam od niedawna, ze aby paznokcie byly mocne i dlugie trzeba czasu ok 2 3 miesiecy moze i wiecej, ja stosowalam na nie olejek rycynowy, albo moczylam je w oliwie minimum 3 razy w tygodniu. Podczas pracy przy komputerze smarowalam oliwka paznokcie przy pomocy pedzelka i uzywalam odrzywki z P2, ktora przepuszcza powietrze, po 1 miesiacu malowalam paznokcia ciagle 2 warstwami i teraz sa twarde i dosc gietkie wiec sie nie lamia ;)
    Trzymam za twoje pazurki kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ja też całe życie obgryzałam, że aż wstyd :P
      W tamtym tygodniu minęły 3 miesiące jak nie gryzę i widzę poprawę ;) Używam tego olejku rycynowego i jest na prawdę fajnie. Teraz je obcięłam żeby się trochę wzmocniły i zapuszczam je jeszcze raz. Mam nadzieję, że już będzie tylko lepiej ;)
      Dzięki za kciuki, na pewno się przydadzą ;)

      Usuń
  2. Bardzo lubię lakiery CR, chyba głównie ze względu na wygodny pędzelek i cudowną gamę kolorystyczną:) Mam 91 i jest bardzo fajny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze wiedzieć:) Planowałam zakupić kilka sztuk, ale zrezygnowałam bo zawiodłam się kiedyś na lakierach Maybelline więc dobrze wiedzieć, że ich jakość się poprawiła ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. O fajnie, właśnie też nad nimi myślałam, bo przyjechały do biedronki i są po 8,5... teraz wiem że się skuszę na żółty i ten łososiowy który saa posiadasz :D

    OdpowiedzUsuń

Zostaw komentarz. Każdy bardzo mnie cieszy, bo wtedy mam pewność, że mój blog jest czytany z zainteresowaniem :)