Witajcie! Mam dzisiaj dla Was szybką recenzję bazy na powieki, której używam przez ostatni czas. Uważam, że kosmetyk tego typu jest niezbędny w okazjonalnym, ale także codziennym makijażu. Dzięki bazie mamy pewność, że nasz makijaż na powiekach przetrwa nieskazitelnie cały dzień. Jeśli jeszcze nie macie swojej bazy na powieki to zapraszam do lektury, może akurat skusicie się na Eye do od Miyo.
Opis producenta:
Baza pod cienie EYE DO! dzięki swej satynowej konsystencji oraz barwie w odcieniu nude idealnie wyrówna koloryt powieki, tworząc płótno do stworzenia niesamowitego dzieła! Wydobędzie z cieni pigment oraz przedłuży ich trwałość!
(Źródło: pierrerene.pl)
Moja opinia:
Równie dobrze mogłabym napisać "patrz: opis producenta", bo tam już jest napisane wszystko co mogłabym powiedzieć o tym kosmetyku. Ale pozwolicie, że rozwinę ten opis i dodam coś od siebie.
Baza ma kremową konsystencję, łatwo aplikuje się ją na powieki. Ma delikatne zabarwienie, które odrobinę wyrównuje kolor. To dla mnie bardzo ważne w tego typu kosmetykach, bo nigdy nic innego nie kładę na powieki, bo za duża ilość różnych kosmetyków może spowodować jedynie ich rolowanie. Nakładając ją należy zwrócić szczególną uwagę na to, żeby zaaplikować na prawdę maleńką ilość kosmetyku. W innym wypadku sama baza może się rolować, a tego przecież nie chcemy. jak zawsze wchodzi zasada "mniej znaczy więcej" i bazy Eye Do również to dotyczy.
Po lewej cień na bazie Miyo Eye Do, po prawej na gołej skórze. |
Wspaniale podbija kolor cieni, co widać na zdjęciu. Wręcz ułatwia ich aplikację. Dobrze się na niej blenduje ze sobą kolory i mimo jej dość mokrej konsystencji nie powinno udać nam się stworzyć nieestetycznych plam.
Cienie na bazie od Miyo utrzymują się caluśki dzień. Moje nie należą do tłustych, ale bez bazy po 2 godzinach mogę zapomnieć o makijażu oczu. Z tą bazą nie muszę się o nic martwić przez cały dzień, co widać często na moich ostatnich filmikach z testami na żywo podkładów. Przez ostatni miesiąc używam bazy Miyo i jestem z niej bardzo zadowolona.
Dodatkowo jej cena (nie całe 9zł) jest po prostu całkiem nierównoznaczna z jakością, bo kosmetyk tak dobrze spełniający swoje zadanie, tak trwały powinien kosztować o wiele więcej. Ale nie, nie ja nie narzekam na tak niską cenę, wręcz przeciwnie. To sprawia, że z chęcią wrócę może za rok znowu do tej bazy. Zapytacie pewnie "dlaczego za rok?" Otóż moje drogie tak bardzo wystarczalna jest ta baza. Po ponad miesiącu używania zużycia praktycznie nie widać.
Serdecznie polecam. Jeśli macie problemy z załamywaniem się cieni na powiekach, koniecznie przetestujcie tą cudowną bazę Eye Do.
Miałyście do czynienia z tą bazą? Co o niej myślicie? Skusicie się na zakup? Jaka jest Wasza ulubiona baza na powieki? Podzielcie się opinią w komentarzach!
Pozdrawiam ciepło!
Nie miałam, jednak z tego co czytam na blogach to zdania na jej temat są podzielone. Jednak za taką cenę żal nie spróbować ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio nie mam czasu na czytanie blogów, ale sama z tej bazy jestem bardzo zadowolona, korzystam z niej już od kilku miesięcy i na razie nie mam ochoty na zmianę ;)
UsuńMam ją, używam od dłuższego czasu i u mnie również spisuje się świetnie.
OdpowiedzUsuńfajnie podbija kolorki
OdpowiedzUsuńNo i utrwala makijaż oczu, bo wszystko trzyma się aż do demakijażu :)
Usuńfajnie intensyfikuje kolor :)
OdpowiedzUsuńJa wlasnie dzisiaj wrocilam do domu z tą bazą:) Wiele o niej czytalam i mam wysokie oczekiwania co do tego produktu:) Oby okazal sie rewelacyjny!:) Na ręce u Ciebie świetnie podbija kolor cieni a na tym mi najbardziej zalezy:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że polubisz ją ta jak ja :) Daj znać jak się sprawdziła :)
Usuń