Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ambasadorka Pierre Rene. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ambasadorka Pierre Rene. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 5 sierpnia 2014

Maskara Aqua Sport od Pierre Rene - test na żywo


Witajcie! Lato w pełni i mam nadzieję, że w przeciwieństwie do mnie leniuchujecie sobie i odpoczywacie na urlopie. Po otrzymaniu paczki od Pierre Rene od razu wpadłam na pomysł żeby sprawdzić czy maskara Aqua Sport będzie idealna na plażę, bo jak twierdzi producent kosmetyk jest w 100% wodoodporny. Zapraszam na film z moim pierwszym wrażeniem, oczywiście nie obędzie się również bez testu z wodą! Miłego oglądania!



Co myślicie o tym tuszu po zobaczeniu testu? Skusicie się na niego w trakcie urlopu nad wodą?
Pozdrawiam ciepło!

czwartek, 31 lipca 2014

Podkład Pierre Rene Advanced Lift - Test na Żywo


Witam serdecznie! Już dawno nie było u mnie testów na żywo podkładów. Wiem jak bardzo je lubcie dlatego postanawiam nadrobić zaległości. Dziś zapraszam na test totalnej nowości od Pierre Rene. Jeśli jesteście ciekawe jak się u mnie sprawdziła to zapraszam do oglądania:



Co o nim myślicie po obejrzeniu filmu? Miałyście z nim do czynienia? Skusicie się na zakup?
Pozdrawiam wakacyjnie!

sobota, 26 lipca 2014

Paczka od Pierre Rene i Miyo - Edycja 4

 
Hej! Wreszcie nadszedł czas na prezentacje paczek, które w ostatnim czasie dostałam od Pierre Rene. jak wiecie z mojego facebooka lub instagramu zdobyłam drugie miejsce wśród Ambasadorek trzeciej edycji, przez co przedłużył mi się czas bycia Ambasadorką na kolejną edycję. Moje paczki przeżyły dużo zanim do mnie dotarły, o czym mówię w filmie. Więc jeśli jesteście ciekawe serdecznie zapraszam do oglądania:



Który z kosmetyków najbardziej wpadł Wam w oko?
Pozdrawiam ciepło!

czwartek, 26 czerwca 2014

Baza na Powieki Miyo Eye Do! - recenzja


Witajcie! Mam dzisiaj dla Was szybką recenzję bazy na powieki, której używam przez ostatni czas. Uważam, że kosmetyk tego typu jest niezbędny w okazjonalnym, ale także codziennym makijażu. Dzięki bazie mamy pewność, że nasz makijaż na powiekach przetrwa nieskazitelnie cały dzień. Jeśli jeszcze nie macie swojej bazy na powieki to zapraszam do lektury, może akurat skusicie się na Eye do od Miyo.

Opis producenta:
Baza pod cienie EYE DO! dzięki swej satynowej konsystencji oraz barwie w odcieniu nude idealnie wyrówna koloryt powieki, tworząc płótno do stworzenia niesamowitego dzieła! Wydobędzie z cieni pigment oraz przedłuży ich trwałość!
(Źródło: pierrerene.pl)


Moja opinia:
Równie dobrze mogłabym napisać "patrz: opis producenta", bo tam już jest napisane wszystko co mogłabym powiedzieć o tym kosmetyku. Ale pozwolicie, że rozwinę ten opis i dodam coś od siebie.
Baza ma kremową konsystencję, łatwo aplikuje się ją na powieki. Ma delikatne zabarwienie, które odrobinę wyrównuje kolor. To dla mnie bardzo ważne w tego typu kosmetykach, bo nigdy nic innego nie kładę na powieki, bo za duża ilość różnych kosmetyków może spowodować jedynie ich rolowanie. Nakładając ją należy zwrócić szczególną uwagę na to, żeby zaaplikować na prawdę maleńką ilość kosmetyku. W innym wypadku sama baza może się rolować, a tego przecież nie chcemy. jak zawsze wchodzi zasada "mniej znaczy więcej" i bazy Eye Do również to dotyczy.

Po lewej cień na bazie Miyo Eye Do, po prawej na gołej skórze.

Wspaniale podbija kolor cieni, co widać na zdjęciu. Wręcz ułatwia ich aplikację. Dobrze się na niej blenduje ze sobą kolory i mimo jej dość mokrej konsystencji nie powinno udać nam się stworzyć nieestetycznych plam.
Cienie na bazie od Miyo utrzymują się caluśki dzień. Moje nie należą do tłustych, ale bez bazy po 2 godzinach mogę zapomnieć o makijażu oczu. Z tą bazą nie muszę się o nic martwić przez cały dzień, co widać często na moich ostatnich filmikach z testami na żywo podkładów. Przez ostatni miesiąc używam bazy Miyo i jestem z niej bardzo zadowolona.


Dodatkowo jej cena (nie całe 9zł) jest po prostu całkiem nierównoznaczna z jakością, bo kosmetyk tak dobrze spełniający swoje zadanie, tak trwały powinien kosztować o wiele więcej. Ale nie, nie ja nie narzekam na tak niską cenę, wręcz przeciwnie. To sprawia, że z chęcią wrócę może za rok znowu do tej bazy. Zapytacie pewnie "dlaczego za rok?" Otóż moje drogie tak bardzo wystarczalna jest ta baza. Po ponad miesiącu używania zużycia praktycznie nie widać.
Serdecznie polecam. Jeśli macie problemy z załamywaniem się cieni na powiekach, koniecznie przetestujcie tą cudowną bazę Eye Do.


Miałyście do czynienia z tą bazą? Co o niej myślicie? Skusicie się na zakup? Jaka jest Wasza ulubiona baza na powieki? Podzielcie się opinią w komentarzach!
Pozdrawiam ciepło!

wtorek, 6 maja 2014

Stabilizator do Brwi Miyo Clever Brow! - recenzja


Hej Dziewczyny! Dziś przygotowałam dla Was szybką recenzję produktu Miyo, bez którego ostatnie nie wyobrażam sobie swojego makijażu brwi. Wiele się zmieniło od mojego ostatniego filmu na ten temat, który możecie obejrzeć tutaj: http://perfekcyjnywyglad.blogspot.com/2013/08/jak-podkreslic-brwi-video.html
Przede wszystkim jeśli chodzi o produkty, bo już nie wypełniam brwi cieniami, a farbką do brwi Aqua Brow z Make Up For Ever, a moim ostatnio ulubionym stabilizatorem do brwi jest produkt, któremu poświęcona jest ta recenzja. Ten poprzedni nie umywa się do Clever Brow z Miyo, a to dlaczego przeczytacie w dalszej części artykułu.


Przede wszystkim Stabilizator Clever Brow jest zamknięty w poręcznym opakowaniu. Jego szczoteczka nie jest duża, jest sztywna i precyzyjna. Sam produkt to półpłynny żel o zabarwieniu lekko czarnym. Jednak nie jest on na tyle intensywny aby stworzyć nienaturalne podkreślenie. Można przy jego pomocy z łatwością ułożyć brwi, a moje należą do bardzo niesfornych. Gdy preparat przyschnie jest trwały cały dzień i nasze brewki nie wichrzą się, ani nie zmieniają kształtu. Właśnie togo potrzebowałam. Nie rozstaję się z tym produktem i używam go do mojego każdego makijażu, bo uważam, że podkreślone brwi są bardzo ważna w perfekcyjnym makijażu.


Mogłyście oglądać go w akcji w wielu moich poprzednich makijażach, tutaj przykłady:

Kliknij na obrazek żeby zobaczyć tutorial do makijażu, który Ci się podoba.

http://perfekcyjnywyglad.blogspot.com/2014/04/sleek-garden-of-eden-makijaz-i-krotka.html

http://perfekcyjnywyglad.blogspot.com/2014/04/wiosenny-makijaz-peggy-sage-krotka.html

http://perfekcyjnywyglad.blogspot.com/2014/04/wiosenny-makijaz-z-kolorowym-akcentem.html

http://perfekcyjnywyglad.blogspot.com/2014/04/moj-pierwszy-makijaz-cieniami-make-up.html

W każdym z tych makijaży na brwi nałożyłam stabilizator Miyo Clever Brow i myślę, że w porównaniu do tych poprzednich, gdzie używałam innego jest ogromna różnica i chyba nie zamienię już Miyo na żaden inny. Jeszcze jego niska cena jest po prostu niesamowita, więc nic tylko używać, zużywać i kupować ;)

http://perfekcyjnywyglad.blogspot.com/2013/06/kolorowy-letni-makijaz-krok-po-kroku.html

Co myślicie o tym produkcie? Miałyście z nim kiedyś do czynienia? Skusicie się na jego zakup?
Pozdrawiam!

środa, 30 kwietnia 2014

Miyo OMG Eyeshadows - Recenzja + Konkurs Makijażowy


Witam serdecznie! Nadszedł czas i w końcu wzięłam się za napisanie recenzji o jednych z ostatnio moich ulubionych cieni do powiek. W paczce Ambasadorki Pierre Rene znalazłam pełną gamę kolorystyczną cieni OMG Eyeshadow od Miyo. Byłam zachwycona od samego początku, ale zszokowana, bo dostałam dwie takie same paletki. Okazało się, że nastąpiła pomyłka, dosłano mi odpowiednią drugą paletkę, a podwójną pozwolono mi nagrodzić którąś z Was, ale o tym w dalszej części posta. Dlatego zapraszam do lektury.


Cienie matowe są nieziemsko napigmentowane. Taki kolor jaki widzimy w opakowaniu bez problemu możemy uzyskać na powiekach. Jeśli chodzi o trwałość to maty są idealne, ładnie przyczepiają się powieki, dobrze rozcierają. Są to jedne z lepszych cieni matowych jakie miałam. Nie kruszą się tak bardzo jak cienie Glazel, nie są tak tępe w rozcieraniu jak Sleek. jestem od początku, aż do teraz pod ogromnym wrażeniem ich jakości i odcieni. Można stworzyć nimi fantazyjny, jak i dzienny makijaż. Sprawdzają się bardzo dobrze i idealne łączą ze sobą, a także z cieniami innych firm.


Tak jak idealne są cienie matowe, tak trochę słabsze są cienie błyszczące. Mimo, że na paluszkach wyszły one bardzo ładnie to niestety na powiekach trudno jest uzyskać taki pigment, bo zwyczajnie delikatnie z powieki znikają. Musimy nakładać je na mokrą powiekę, nieprzypudrowaną lub pokrytą kremową bazą. Wtedy łatwiej jest wydobyć z nich to co najlepsze, czyli kolor. Jeśli chodzi o łączenie się z innymi cieniami to też bywa różnie. Nie chcą się "przyklejać" do matowych cieni i wymagają dużego kombinowania. Jednak jasne odcienie mogą świetnie sprawdzać się w roli rozświetlaczy na szczyty kości policzkowe, często używam je w tym celu.

Przygotowałam dla Was swatche wszystkich dostępnych odcieni OMG Miyo i krótkim opisem kolorów.

 no. 01 White
Typowy śnieżnobiały matowy cień. Bardzo dobrze napigmentowany i kryjący.
 no. 02 Sugar
Również biały, jednak cień połyskujący. Dobrze sprawdza się do rozświetlenia kącika w praktycznie każdym makijażu.
 no. 03 Breeze
Ciepławy beż lub krem o wykończeniu perłowym. Średnio trzyma się powieki, ale dobrze sprawdza, delikatnie nałożony jako rozświetlacz.
 no. 04 Vanilla
Matowy, dobrze napigmentowany biały cień załamany delikatnym chłodnym beżem.
 no. 05 Gold Dust
Perłowy cień w kolorze bardzo jasnego złota. Posiada dodatkowo niewielką ilość drobnego brokatu.
 no. 06 Glitz
Złoto wpadające w delikatny brąz. Słabiej napigmentowany, bardzo delikatny cień.
 no. 07 Chocolate
Cień matowy w kolorze, co tu dużo mówić, mlecznej czekolady. Jak to mat Miyo ma dobry pigment i świetnie się z nim pracuje. Nie jest bardzo ciepły, więc może nadawać się również do podkreślania brwi.
 no. 08 Coffee
Ma więcej cieplejszych tonów niż poprzednik no i jest ciemniejszy. Powiedziałabym, że to taki kolor gorzkiej czekolady.
 no. 09 Champange
Połyskujący beż z nutką różu. Piękny kolor, to jego najczęściej używam jako rożświetlacz na kości policzkowe.
 no. 10 Dream
Ładny połyskujący, pudrowy, perłowy róż. Szkoda tylko, że słabo trzyma się powieki.
 no. 11 Angel
Kolejny, tym razem trochę ostrzejszy perłowy róż. Kolor ładny, ale z wydobyciem go na powiekach również jest niemały problem.
 no. 12 Temper
Uwielbiam ten kolor, to taki brudny, ciemniejszy różo - brąz. Niestety jako jeden z nielicznych matów ma słaby pigment i mimo moich częstych podejść do niego za każdym razem nie spełnił swojej roli, a szkoda bo kolor na prawdę piękny.
 no. 13 Chilli
Cudowna, mocna, prawie odblaskowa czerwień. Matowa oraz nieziemsko napigmentowana. Fakt, że tego koloru rzadko używam w swoich to ciężko o dobrą czerwień, więc się cieszę, że jest w mojej kolekcji.
 no. 14 Passion
Kolejny neonowy kolor, tym razem mocny róż. Ma świetny pigment i sprawdza się nie tylko na powiekach, ale także na policzkach w roli różu.
 no. 15 Bubblegum
Nazwa tego cienia chyba mówi sama za siebie. Matowy barbie róż. Używałam go jako cień, ale tak jak poprzednik sprawdza się również jako chłodny, jasny róż na policzki.
 no. 16 Diva
Kolejny neonowy kolor, tym razem ciepławy fiolet. Również w 100% matowy. Świetny.
 no. 17 Viola
Cudny, matowy, więc z dobrym pigmentem cień w kolorze lila. Dobrze sprawdza się w eleganckich makijażach beauty, a nawet ślubnych.
 no. 18 Lavender
Jasnofioletowy, tym razem połyskujący cień. Można byłoby powiedzieć, że to wręcz biały fiolet.
 no. 19 Glamazon
Cieplejszy od następnego fioletowy, połyskujący cień. Jak na perłę Miyo jest dość fajny i z lepszym pigmentem.
no. 20 Drama
Chłodniejszy i bardziej wpadający w granat fioletowy cień. Również perłowy, ale on także ma lepszy pigment od poprzednich połyskujących cieni.
no. 21 Zero
Chciałoby się powiedzieć czarna czerń, bo jest świetny, mega pigment, świetny kolor, dobrze przyczepny i łatwo się rozciera.
no. 22 Dark Night
Powiedziałabym, że to taki kolor ołówka, grafit, połyskujący i też jak na inne perły ma dobry pigment.
no. 23 Gloom
Śliczna, dobrze napigmentowana, ciemna szarość. Idealny do przyciemniania makijaży, a także nadania głębi w zewnętrznym kąciku przy kolorowych makijażach i tych klasycznych.
no. 24 Starshine
Typowy, srebrny, połyskujący cień. Ze słabszym pigmentem, ale na mokrą bazę sprawdza się dobrze.
no. 25 Ash
Cudna, jasna szarość. Pigment świetny. Pomieszany z odrobiną brązu może sprawdzić się również przy zaznaczeniu brwi.
no. 26 Haze
Złamana odrobiną szarości biel. Pigment tak jak na maty Miyo przystało - ekstra.
no. 27 Sunrise
Piękna, delikatnie chłodnawa żółć. Na prawdę mocny kolor, idealny do letnich makijaży. Świetny.
no. 28 Toxic
Jeden z moich ulubieńców. Limonkowy, piękny jasnozielony cień. Uwielbiam go za kolor, przyczepność i pigment.
no. 29 Forrest
Żywa, mocna zieleń. Matowa, śliczna.
no. 30 Moss
Na pierwszy rzut oka prawie identyczny do przednika, ale jest on o pół tony ciemniejszy i bardziej złamany, brudny. Mat, świetny pigment jak zwykle.
no. 31 Sting
Morski, chociaż bardziej zielony niż ten następny. Połyskujący. Przy niewielkiej wprawie i dobrej bazie możemy łatwo uzyskać kolor na powiece.
no. 32 Graffiti
Złudnie podobny do poprzednika jednak odrobinę bardziej niebieski. Tak jak w przypadku tamtego i ten nie ma aż tak słabego pigmentu łatwiej go uzyskać na powiece.
no. 33 Aqua
Cudowny, neonowy błękit. Jest tak napigmentowany, że po zmieszaniu z Duraline w celu namalowania kreski był nie do zmycia z dłoni. Do tego ten żywy kolor, ekstra!
no. 34 Iris
Jest to bardzo podobny błękit do poprzedniego, jednak ma on nietypowe wykończenie. Nie jest ani matowy ani perłowy, powiedziałabym, że to taka piękna satyna.
no. 35 Ocean
Piękny, matowy granat. Tego typu kolory ciężko zwykle się rozciera, ale z tym jest inaczej. Jest bardzo plastyczny.
no. 36 Goodess
W opakowaniu złudnie podobny do poprzednik, ale na skórze jest bardziej brudny, szarawy i minimalnie jaśniejszy. Mat, więc pigment dobry.
no. 37 Frost
Kolor dokładnie nieokreślony. Jest to szary błękit, jaśniejszy od poprzednich granatów i bardzo stonowany kolorystycznie. Osobiście nie lubię tego koloru, ale jak na pigmenty perełek jest całkiem ok.
no. 38 Sky
Cudny, jaśniutki błękit. Bardzo miękki, matowy. Pigment niebiański jak sama nazwa cienia. Bardzo go lubię.
no. 39 Royal
Kolejny mój ulubiony cień. Na zdjęciu w żaden sposób nie do uchwycenia. Na żywo jest bardziej fioletowy, jednak jest to taki błękitny fiolet. Cudowny kolor, matowy, więc pigment mega.
no. 40 Ambition
Ten cień również lubię bardzo. Jest to cieplejszy odcień fioletu w macie. Jest odrobinę mniej żarówiasty od poprzednich fioletów.










I tak właśnie prezentuje się cała kolorystyka cieni do powiek OMG od Miyo. Ja jestem nimi zachwycona, szczególnie tymi matowymi. Bardzo je lubię i często używam na co dzień. Przygotowałam dla Was również takie zestawienie propozycji makijaży wykonanych tymi cieniami.

Kliknij na obrazek aby zobaczyć tutorial do makijażu który Ci się podoba:

http://perfekcyjnywyglad.blogspot.com/2014/02/limonkowy-makijaz-miyo.html

http://perfekcyjnywyglad.blogspot.com/2014/02/makijaz-z-fioletowym-akcentem.html

http://perfekcyjnywyglad.blogspot.com/2014/02/makijaz-weroniki-rosati-tutorial.html

http://perfekcyjnywyglad.blogspot.com/2014/02/morski-makijaz-z-miyo.html

Jakie wrażenie wywarły na Was cienie OMG od Miyo? Macie któreś odcienie?
A może chciałybyście zgarnąć połowę z nich, a dokładnie od numeru 21 do 40? Jeśli tak to koniecznie weźcie udział w konkursie! Szczegóły niżej.

KONKURS MAKIJAŻOWY!

Temat: WIOSNA

Więc czy to będzie inspiracja zwierzaczkami, ptakami, kwiatkami czy motylami, albo innymi rzeczami związanymi z wiosną jest dowolna. Makijaż może być dzienny, a także awangardowy zależy od Was. Ocenie będzie podlegał przede wszystkim pomysł i schludność wykonania.

Co należy zrobić, aby wziąć w nim udział?

- Zostać obserwatorem tego bloga
- Polubić fanpage na facebooku Perfekcyjny WyglądMIYO oraz Pierre Rene
- Na adres agata.korneluk@o2.pl wysłać zdjęcie makijażu z otwartymi i zamkniętymi oczami oraz z karteczką z napisem: "Perfekcyjny Konkurs Makijażowy". W temat wiadomości również wpisz: Perfekcyjny Konkurs Makijażowy.
- Udostępnić zdjęcie konkursowe na Facebooku lub jeśli prowadzisz na blogu (koniecznie z odnośnikiem do linku konkursowego)

Dodatkowo możesz (warunki nieobowiązkowe):
- Subskrybować mój kanał na Youtube
- Obserwować mój profil na Instagramie
- Jeśli masz ochotę możesz udostępnić swój makijaż na Facebooku lub blogu.

Konkurs trwa od 30.04.2014 do 20.05.2014


A teraz nagrody!

Wygrywa jedna osoba, która zgarnie wszystko, nie chciałam się rozdrabniać tylko nagrodzić porządnie jedną z Was!

Do wygrania jest:
- Paleta 20 cieni MIYO. kolory od 21 do 40
- Paletka cieni Pierre Rene Quatro no.05 Blue Sky
- Krem CC Miyo no. 02 Naked Beige
- i dorzucę pewnie jeszcze kilka niespodzianek ;)


Serdecznie zapraszam do brania udziału w konkursie!
Z niecierpliwością czekam na Wasze makijaże.

Regulamin:


1. Organizatorem konkursu oraz jest http://perfekcyjnywyglad.blogspot.com/
2. Sponsorem nagród jest firma Pierre Rene i Miyo
3. Tematem konkursu jest WIOSNA i polega on na wysłaniu swojej pracy makijażowej (na sobie lub modelce) na adres agata.korneluk@o2.pl (Przynajmniej 3 zdjęć: z zamkniętymi oczami, otwartymi oraz karteczką z napisem "Perfekcyjny Konkurs Makijażowy") w temat wiadomości również wpisz "Perfekcyjny Konkurs Makijażowy"
4. Nagrody w konkursie są nowe i nieużywane.
5. Każdy uczestnik może nadesłać dowolną ilość swoich prac.
6. Konkurs odbywa się od  30.04.2014 do 20.05.2014 r. (włącznie)
7. Wyniku ukażą się najpóźniej 25.05.2014 r.
8. Koszt wysyłki (polecony, priorytet) pokrywa organizator, jednak wyłącznie na terenie Polski. Na życzenie i koszt zwycięzcy jest możliwość wysłania nagród kurierem.
9. Organizator nie odpowiada za ewentualne uszkodzenia produktów związane z wysyłką.
10. Po ogłoszeniu wyników zwycięzca zobowiązuje się skontaktować z organizatorem w celu podania adresu wysyłki, gdy organizator nie otrzyma wiadomości z adresem do przesyłki do 30.05.2014 r. wynik będzie nieważny i przystąpi do kolejnego wyboru zwycięzcy. 
11. Organizator zastrzega sobie prawo przedłużenia konkursu jeśli ilość biorących w nim osób nie przekroczy 10.
12. Organizator podczas wyboru zwycięzcy będzie brał również pod uwagę jego aktywność na portalach społecznościowych organizatora i sponsora nagród. 
13. Udział w konkursie oznacza akceptację regulaminu i zgodę na publikacje pracy konkursowej.