Witajcie ponownie! Post ten rozpoczyna serię artykułów o
prawidłowej pielęgnacji naszej cery. Wiem, że ten temat jest bardzo często poruszany
w Internecie, gazetach, telewizji, jesteście informowane o nowinkach kosmetycznych
i tym jak dbać o swoją skórę, aby zawsze wyglądała zdrowo, promiennie i młodo.
Jednak czy mimo tego, że tyle wiemy, stosujemy się do tych wszystkich zaleceń
kosmetologów, kosmetyczek, czy nawet blogerek? Z doświadczenia, które zdobyłam
podczas prowadzenia sesji pielęgnacyjnych z kobietami w różnym wieku i różnej
osobowości wiem, że nie zawsze tak jest. Często myślimy, że skoro mamy
dwadzieścia lat, starzenie nas nie dotyczy, że teraz jest czas na makijaż i tylko
on sprawi, że będziemy wyglądać dobrze, a czas na używanie kremów przyjdzie po
czterdziestce. Albo, że jesteśmy takie „brzydkie i stare, że nic nam nie pomoże”.
Już pewnie domyślacie się, jak złudne
jest takie myślenie. Dlatego postanowiłam stworzyć takie wademekum wiedzy, na
temat tego co powinnyśmy robić, aby w każdym wieku wyglądać pięknie. Żeby nasza
skóra była zdrowa i słyszeć jak najwięcej komplementów, bo przecież tak
bardzo je kochamy i po sobie wiem jak mocno motywują do działania. Bo tak właśnie
jest moje drogie Panie, jeśli wyglądamy ładnie, to czujemy się dobrze, stajemy
się własnymi przyjaciółkami i wtedy możemy wszystko!
Pierwszym etapem naszej pielęgnacji, która odbywa się rano i
wieczorem jest oczyszczanie skóry. Wieczorem z makijażu, a jeśli się nie
malujesz z brudu, który fruwa w powietrzu i którego na szczęście nie widzimy,
chociaż możemy zaobserwować, co gromadzi się przy krawężnikach. Tak, tak moje
drogie, przejście po ulicy w XXI wieku jest w tych czasach prawdziwym wyzwaniem
dla naszego organizmu. Nie żyjemy w sterylnych warunkach, co może jest nawet
całkiem dobre, bo dzięki temu nasz organizm posiadł odporność na różnego
rodzaju drobnoustroje. Jednak uwierzcie mi, nie chcemy, aby te
zanieczyszczenia, które osiadły na naszych buziach były na nich całą noc.
Przestrzegam także przed kładzeniem się spać w makijażu, ponieważ jaki nie
byłby najlepszy i najdroższy podkład, niezmyty powoduje zapchanie porów, co
prowadzi do wyprysków, a także przesusza skórę, co z kolei powoduje jej
przedwczesne starzenie się. Dlatego nie ważne co by się działo, jak
bardzo byłybyśmy zmęczone lub wróciłyśmy właśnie z najlepszej imprezy roku – wieczorem
trzeba zmyć makijaż.
Zapytacie na pewno dlaczego również rano ważne jest oczyszczenie,
skoro nie wychodzimy na dwór. Otóż w nocy skóra tak jakby „działa szybciej”, to
znaczy szybciej chłonie składniki aktywne, ale także szybciej wyrzuca toksyny.
Te z Was, które mają skóry tłuste i mieszane na pewno dokładnie wiedzą o czym
mówię, bo budzą się zawsze z bardziej przetłuszczoną buzią. Gdybyśmy od razu
zaaplikowały krem, te substancje wchłonęłyby się z powrotem do skóry i znowu
spowodowałyby straszne zaskórniki. Dlatego warto wstać wcześniej, aby
przygotować należycie naszą buzię na podziwianie jej przez inne osoby, prawda?
Jak wybrać odpowiedni kosmetyk do oczyszczenia naszej skóry?
Oczywiście kierując się rodzajem naszej cery. Nie ma większego błędu, niż mycie
żelem skóry suchej, który może dodatkowo ją wysuszyć. Konsystencja jest o tyle
ważna, bo nieprawidłowe dobranie kosmetyku może spowodować więcej szkód, niż nam
się wydaje. Kosmetyk o strukturze żelu będzie świetnie sprawdzał w przypadku,
gdy Twoja skóra jest tłusta, czasami mieszana, ale tylko wtedy, gdy przeważa
przetłuszczenie lub jeśli na skórze występują zmiany trądzikowe (nie mówię tu o
tych, które pojawiają się sporadycznie, lecz o prawdziwym problemie
trądzikowym). Dla skóry normalnej, suchej najbardziej odpowiednie będzie
mleczko, zaś dla skór wrażliwych, naczyniowych lub dojrzałych – pianka do
mycia. Ostatnio bardzo popularnymi i lubianymi kosmetykami do demakijażu są
płyny micelarne, ale to co zaraz przeczytasz może przewrócić Twój świat do góry
nogami, jeśli stosujesz właśnie tego typu preparaty. O odpowiednim nakładaniu
kosmetyków oczyszczających za chwilę, ale nie wolno nam używać do tego celu
płatków kosmetycznych (wyjątek stanowią oczy). Płyny micelarne nie były by aż tak złe, gdyby nie sposób ich
nakładania. Poprzez zmywanie twarzy wacikiem nie robimy nic innego jak wcieramy
resztki zanieczyszczeń w głąb naszej skóry i misternie zapychamy pory. Porównać
to mogę do nakładania gładzi na ścianę, poprzez wcieranie, wypełnia ona każdą
nierówność. Tak samo dzieje się z naszą buzią, jeśli użyjemy płatka i zaczniemy
pocierać nim skórę. Nie dość, że ją przy tym podrażnimy, to jeszcze spowodujemy
powstanie zaskórników. Tak, moje drogie, większość szkód w naszej urodzie
robimy same, nie stosując się do zaleceń, w jaki sposób pielęgnować naszą skórę.
Skoro tak, to jak prawidłowo przeprowadzać oczyszczanie
buzi? Wbrew pozorom to nie jest takie trudne i nie wymaga dużo czasu. Jestem
pewna, że nie trwa dłużej niż 3 minuty. Należy zacząć od demakijażu oczu (tylko
jeśli jest to wieczór i masz zrobiony makijaż oczu). Skóra w tej okolicy jest
prawie 30 razy cieńsza, niż na reszcie twarzy - to tu najszybciej robią się nam
zmarszczki. Dlatego potrzebujemy oddzielnego preparatu do demakijażu oczu. Ja
najbardziej polecam płyny dwufazowe, które szybciej rozprawią się z tuszem, bez
konieczności pocierania skóry. Ruchy demakijażu pokazane są na zdjęciu poniżej.
Na płatek kosmetyczny należy nalać odrobinę wcześniej wstrząśniętego płynu,
przyłożyć go do powiek, odczekać około 30 sekund, po czym zjechać w dół
powieki, resztki kosmetyków delikatnie zetrzeć kierując się do wewnętrznego
kącika oka.
Jeśli już masz
wybrany przez siebie kosmetyk do oczyszczania twarzy, odpowiedni dla rodzaju
Twojej cery, przed nałożeniem na buzię nanieś odrobinę na wilgotną dłoń i
potrzyj w palcach. Pozwoli to nabrać preparatowi temperatury naszego ciała i
dzięki temu lepiej zadziała na powierzchni skóry. Następnie zabieramy się za
wykonanie masażu twarzy. O tak, nasza skóra na pewno nam się za to odwdzięczy. Może
automasaż nie jest dla nas aż tak przyjemny, jak zrobiony przez kosmetyczkę, ale
równie użyteczny dla naszej skóry (serdecznie polecam wizytę w salonie na masażu
twarzy – świetne doznanie, bardzo przyjemne i rozluźniające. Jeśli jesteś z
Lublina, skontaktuj się ze mną, mogę przyjechać nawet do Twojego domu). Dzięki
niemu nasza skóra się odpręża, szybciej zaczyna krążyć krew, co pozwoli
lepszemu wniknięciu substancji i lepsze działanie. Ruchy masażu działają także
antystarzeniowo. Masaż powinien być bardzo delikatny, nie należy szarpać, „czochrać”
cery, ma się wręcz nie wyciągnąć ani o pół centymetra. Dzięki temu dłużej
będzie jędrna. Ruchy, jakie powinny zostać wykonane znajdziecie na zdjęciu
poniżej. Cały czas pracujemy od dołu do góry, przy oczodołach do środka twarzy,
przez nos i czoło do zewnątrz, powracając przez skronie, żuchwę, brodę i
powtarzamy tę czynność kilka razy. Następnie spłukujemy resztki kosmetyku oraz
zanieczyszczenia wodą, zaś jeśli masz bardzo wrażliwą skórę – wodą mineralną.
Nie powinna być ona ani za gorąca ani za zimna, bo to także powoduje
uwrażliwienie lub pękanie naczynek i rozszerzanie się porów. Na zakończenie
delikatnie osusz skórę ręcznikiem, ale też nie pocierając nim twarzy. Przyciskaj go do niej. Najlepiej, jeśli jest to ręcznik papierowy,
jednorazowy, ale może być także materiałowy. Ważne żebyś miała pewność, że nikt
inny, tylko Ty go używasz i wyłącznie do skóry twarzy, żeby nie przenosić
zanieczyszczeń z innych części ciała.
Jeśli chodzi o mnie, kosmetyki, które bardzo lubię i stosuję
do oczyszczania mojej skóry to: Dwufazowy Płyn do Demakijażu Oczu firmy Ziaja
oraz Mleczko 3w1 Time Wise firmy Mary Kay, które zapewnia mi, oprócz
oczyszczania, także tonizację i delikatne złuszczanie skóry (przeczytacie o
tym w kolejnych artykułach). Skraca to czas przygotowania cery do
dalszych etapów i pozwala na kilka minut snu więcej ;)
Może wydawać się, że oczyszczanie skóry jest bardzo skomplikowane,
patrząc na długość mojego artykułu, ale to tylko pozory. Rano i wieczorem
zajmuje nam to dosłownie chwilę i jest pierwszym z pięciu podstawowych etapów
pielęgnacji, o których napiszę w kolejnych postach. Mam nadzieję, że ta wiedza
przyda się Wam oraz, że zastosujecie się do przeczytanych tu informacji. Jeśli
jednak nie jesteś pewna jaki masz rodzaj skóry oraz jakich kosmetyków powinnaś
używać, zapraszam Cię na Warsztaty Pielęgnacyjne. Dobiorę
na nich odpowiednie preparaty dla Twojej skóry oraz pokażę w praktyce jak należy
wykonywać masaż oraz aplikować kosmetyki. Warsztaty są bezpłatne, także nie
musisz martwić się o niepotrzebnie wydane pieniądze. Możesz także wyjść z
zakupionymi kosmetykami i cieszyć się piękną skórą każdego dnia. Jeśli macie
jakieś pytania, spostrzeżenia lub zastrzeżenia – piszcie. Jestem bardzo ciekawa
co sądzicie o pielęgnacji. Pozdrawiam Was serdecznie.
Świetny i przydatny post :) Dzięki takim perełkom jak ten artykuł wszystko staje się bardziej zrozumiałe i przejrzyste :)Od dziś będę zwracać większą uwagę na masowanie (odpowiednie) twarzy podczas mycia :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAgata zdaje sie, ze uratowałaś moja cerę przed dalsza degradacją :) :*
OdpowiedzUsuńnie znoszę płynu dwu-fazowego... czuj się po nim po prostu po prostu sztrasznie tłusta. Używanie tego kosmetyku sprawia mi dyskomfort... Czy jeśli używam w zamian płynu micelarnego jest to jakąś zbrodnią?
OdpowiedzUsuńTak, spokojnie można używać takiego płynu do demakijażu oczu jaki Ci pasuje. Ważne żeby preparat był przeznaczony do okolic oczu, bo będzie wtedy delikatny dla skóry wokół nich ;)
UsuńO tego mi właśnie było trzeba! Z niecierpliwością czekam na kolejne posty, muszę swoją skórę doprowadzić do porządku:)
OdpowiedzUsuńŚwietny post :)