sobota, 18 maja 2013

Podkład Clinique Even Better - Recenzja



Witajcie! Dziś przygotowałam dla Was moją recenzję podkładu znanej, renomowanej firmy Clinique. Podkład nazywa się Even Better i jest przeznaczony dla skóry mieszanej w stronę suchej i mieszanej w stronę tłustej oraz ma za zadanie ułatwić walkę z takimi niedoskonałościami jak przebarwienia. Czy to robi nie jestem w stanie powiedzieć, bo miałam w posiadaniu tester, który wystarczył mi na tydzień stosowania, dlatego moja recenzja będzie opierać się na wrażeniach po tak krótkim użytkowaniu. Zapraszam do lektury dalszej części artykułu.


Producent o swoim produkcie pisze tak:
Działanie: chroni przed promieniami UV, matujące, nadające młody wygląd, na przebarwienia, poprawiające koloryt, przeciw starzeniu się, regenerujące, rozświetlające
Dla cery: 25+, mieszanej, suchej, tłustej, z problemami pigmentacyjnymi
- Even Better Makeup SPF 15 natychmiast wygładza skórę, nadając jej równomierny odcień, a po dłuższym stosowaniu specjalnie dobrana mieszanka aktywnych składników pomaga skorygować wygląd przebarwień
- Koktajl silnych przeciwutleniaczy, zawierający wysoce aktywną witaminę C, przy konsekwentnym stosowaniu, pomaga skorygować nierównomierny koloryt skóry, dając kobietom jaśniejszą skórę o wyrównanym odcieniu nawet bez makijażu
- W połączeniu z witaminą E, ekstraktem z drożdży, naturalnym wyciągiem ze skórki grapefruita i ekstraktem z białej brzozy powstał zestaw niezwykle skutecznych składników, które współpracują ze sobą, by pozbyć się widocznych oznak nierównomiernego odcienia skóry oraz zapobiegać powstawaniu przebarwień w przyszłości
- Eliminuje widoczne oznaki uszkodzeń słonecznych, ciemne plamy, przebarwienia związane ze starzeniem się skóry i ślady po trądziku odsłaniając pełną blasku, jasną skórę
- Wzbogacona o minerały formuła nadaje skórze jaśniejszy i doskonale równomierny odcień. A w celu ochrony przed widocznymi skutkami promieniowania UV ta innowacyjna formuła zawiera również SPF 15 o szerokim spektrum – mieszankę chemicznych (salicylan oktylu) i fizycznych (tlenek cynku i dwutlenek tytanu) filtrów UV
- Even Better Makeup SPF 15 dostępny jest w 12 kolorach przeznaczonych do skóry o różnych odcieniach
Even Better Makeup SPF 15 opracowano z myślą o kobietach z każdej grupy wiekowej o cerze suchej, tłustej lub mieszanej
Podkład daje poczucie komfortu i gwarantuje średnie lub pełne krycie nadając cerze naturalnie gładki, matowy wygląd
- Przetestowany alergologicznie. W 100% bezzapachowy. Nie powoduje trądziku. Beztłuszczowy. Opracowany przez dermatologów. Przebadany oftalmologicznie.
(Źródło: lumiere.pl)
 



Moja opinia:
Odcień jaki testowałam to 05 Neutral. Na pierwszy rzut oka był zdecydowanie za ciemny dla mojej cery, jednak już po pierwszej aplikacji zauważyłam, że znakomicie stapia się ze skórą. Jest praktycznie na niej niewidoczny, jednak krycie mnie usatysfakcjonowało, powiedziałabym, że jest średnie. Podkład ma bardzo lekką konsystencję, dobrze aplikuje się go na buzię. Skóra jest po nim bardzo gładka, zmatowiona jednak nie wysuszona, podkład dobrze nawilża. Wykończenie nie jest 100% matem, jednak rozświetlenie nie jest nachalne. Powiedziałabym, że jest ono satynowe, takie jakie lubię najbardziej. Faktycznie nie posiada zapachu i nie zapycha porów. Mam dużą predyspozycję do powstawania zaskórników i ten podkład w żaden sposób nie narobił mi problemów pod tym kątem. Jest także bardzo wydajny, ponieważ tester 1,5ml wystarczył mi aż na tydzień!
Tak jak już mówiłam nie jestem w stanie powiedzieć czy zniwelował przebarwienia, bo używałam go za krótko i jako takich za bardzo nie mam. Może odrobinkę rozjaśnił te pozapalne, ale wolę go nie zachwalać pod tym kątem, żeby nie narobić Wam złudnego obrazu o nim. 

Odrobina podkładu na wierzchu mojej dłoni.

Podkład po rozprowadzeniu na dłoni jest praktycznie niewidoczny, ale wyrównał koloryt skóry.

Byłby to mój podkład idealny gdyby nie jeden znaczący minus. Zdecydowanie nie należy do najtrwalszych. Już po 5 godzinach „znika” ze skóry uwidaczniając moje naczynka oraz zdecydowanie nie radzi sobie z upałami. Konsystencja podobałaby mi się na lato, na zimę wolę bardziej treściwą, jednak gorąco sprawia, że niestety spływa. Aż nie mogłam w to uwierzyć, bo przecież jest z górnej półki kosmetyków selektywnych, kosztuje dość dużo, bo około 145zł, ale niestety nie sprostał moim wymaganiom.
Nie potrafię go Wam ani odradzić ani polecić. Może dla tych z Was, które borykają się z dużym problemem hiperpigmentacji skóry byłby świetny. Jednak dla tych z Was, które oczekują od podkładu doskonałej trwałości prawdopodobnie zawiedzie, tak jak u mnie.

Miałyście kiedykolwiek ten podkład? Byłyście zadowolone? Zapraszam do komentowania.
Pozdrawiam serdecznie!

7 komentarzy:

  1. Widać, że ładnie współgra ze skórą;) Fajnie, że ma bardzo duży wybór odcieni;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, na buzi wygląda świetnie, naturalnie i całkiem dobrze kryje jak pisałam.. Gdyby nie to, że jest tak mało trwały byłby idealny...

      Usuń
  2. niestety należę do grona zawiedzionych, po 3 podejściach podarowałam siostrze, nie moja bajka :( nie krył dobrze, niestety i wymagał poprawek w ciągu dnia, masakra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie krycie było całkiem w porządku, ale właśnie też nie mogłam zdzierżyć, że po kilku godzinach "znikał" :( Cieszę się, że miałam tylko tester, bo gdybym kupiła całe opakowanie to byłabym jeszcze bardziej zawiedziona :(

      Usuń
  3. Wygląda ładnie na skórze, ale jak mało trwały to ja też dziękuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. czyli nie polecasz, a który utrzymuje się dość długo?

    OdpowiedzUsuń
  5. Oso ona article lagun bat, hobe litzateke azken adierazpena plus ondorioen ondorioak ere erraztasuna bada. jarraituko dagokionez denda zahra belar fidagarria eta handiena Indonesia zure blog (arrakasta) dagoen zarata da beti arrakastatsua
    ==============================================
    obat miom

    obat miom

    obat miom

    obat miom

    obat miom
    ==============================================

    OdpowiedzUsuń

Zostaw komentarz. Każdy bardzo mnie cieszy, bo wtedy mam pewność, że mój blog jest czytany z zainteresowaniem :)